Przyczyną wycieku gazu był uszkodzony zawór / Archiwum KPSP w Wodzisławiu Śląskim
Przyczyną wycieku gazu był uszkodzony zawór / Archiwum KPSP w Wodzisławiu Śląskim

W minioną sobotę o godzinie 9 na stacji autogazu w Gorzycach doszło do rozszczelnienia się zbiornika z gazem. Zawinił uszkodzony zawór. - Strumień wydobywającego się gazu wysoki był na kilka metrów. W momencie awarii pechowy zbiornik napełniony był w połowie, natomiast sąsiedni pełen. Usterka była na tyle skomplikowana, że nie było możliwości w prosty sposób zatrzymać wycieku – informuje Jacek Filas, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Wodzisławiu Śląskim.
Z miejsca zdarzenia ewakuowano sześć osób. Ponadto zamknięta została jedna z pobliskich dróg.
- Mając świadomość , że gaz LPG jest cięższy od powietrza, strażacy przy użyciu specjalistycznych detektorów skontrolowali zasięg strefy wybuchowej. Okazało się, że choć gaz był wyczuwalny w pobliżu zbiorników, jak i w dalszej odległości, nie miał stężenia wybuchowego – podaje Jacek Filas. Zbiornik z gazem został ponownie zaczopowany. – Na miejsce zdarzenia przybyła ponadto firma zewnętrzna, która zajęła się usunięciem pozostałości gazu. Na szczęście okazało się, że nie był on niebezpieczny dla środowiska – przyznaje rzecznik prasowy PSP w Wodzisławiu Śląskim. Stacja autogazu jeszcze tego samego dnia została oddana dla klientów.

Komentarze

Dodaj komentarz