Nowej Kompanii Węglowej wciąż nie ma, chociaż prezes koncernu zapowiadał, że powstanie do końca sierpnia. Związkowcy zapowiadają protest.
Ich zdaniem rząd wywiązał się z zaledwie 25 proc. ustaleń podpisanych w porozumieniu zawartym 17 stycznia po strajkach w kopalniach. Zaś termin realizacji mija 30 września.
- Niestety, z przykrością dziś stwierdzamy, że mamy do czynienia z paradą oszustów ze strony rządowej (...). Jedyne, co zostało wykonane, to przekazanie kopalń do Spółki Restrukturyzacji Kopalń i stworzenie jednej spółki na bazie kopalni Bobrek i kopalni Piekary, mówię o spółce Węglokoks Kraj. Zasadnicze elementy porozumienia, dotyczące funkcjonowania największego podmiotu górniczego w Europie, czyli Nowej Kompanii Węglowej, nie są i pewnie nie zostaną wykonane - ocenił Dominik Kolorz, szef śląsko - dąbrowskiej Solidarności. .
Jego zdaniem, głównym problemem sektora górniczego w Polsce jest na tę chwilę realna groźba utraty płynności finansowej przez największe spółki węglowe.
- Największym zagrożeniem dzisiaj, nie tylko dla Kompanii Węglowej, ale również dla Jastrzębskiej Spółki Węglowej i dla Katowickiego Holdingu Węglowego, jest kwestia płynności finansowej. Istnieje olbrzymie zagrożenie, że wypłaty wrześniowe - niestety - mogą być ostatnimi wypłatami wynagrodzeń w tym roku - powiedział Kolorz. 7 września na wszystkich kopalniach mają się odbyć masówki. Zostaną też reaktywowane komitety strajkowo - protestacyjne.
Piszemy też o tym w jutrzejszych "Nowinach".
Tutaj więcej o wystąpieniu Dominika Kolorza, przewodniczącego śląsko - dąbrowskiej Solidarności.
Komentarze