Tatuaż musi być wykonany w sterylnych warunkach / Materiały prasowe
Tatuaż musi być wykonany w sterylnych warunkach / Materiały prasowe

Jedną z atrakcji Rybnik Park będzie . Impreza odbywać się będzie w niedzielę, 23 sierpnia, na rynku i na deptaku. - Chcemy pokazać artystyczną stronę tatuażu, a przy okazji spotkać się w gronie znajomych. Do Rybnika przyjedzie wiele osób, związanych ze światem tatuażu – wyjaśnia Dawid Szczucki ze studia Ink-Ognito w Rybniku.
Tak więc w godzinach od 15 do 20 potrwają warsztaty Banana-Ink. To tatuowanie na skórce z banana. - Nasz kolega Przemysław Sasky Sasor przyjedzie ze sprzętem do tatuowania i z bananami. Skórka banana w czasie tatuowania zachowuje się jak skóra człowieka. Można pod nią wbić tusz. Pokażemy więc, jak wygląda proces tatuowania. Od przygotowania stanowiska pracy, po samo tatuowanie. Zainteresowani będą mogli dotknąć maszyny, a także samodzielnie wytatuować skórkę banana – zapowiada Dawid Szczucki.
Nie będzie natomiast tatuowania ludzi – trzeba bowiem zachować sterylność, a przy imprezie plenerowej nie jest to możliwe.
Zaplanowano wiele innych atrakcji, m.in. malowanie na żywo obrazu Linkin Park Live w technice air-brush, graffiti jam, prezentację filmu o technice powstawania tatuażu. Warto będzie zobaczyć wystawę prac studia Ink-Ognito. Przez całe popołudnie, aż do wieczora, na rynku grać będą zespoły rockowe z Rybnika i okolic: RiseuP, Pings in Tank, Pro-Creation, Drive-By, King Size.
Imprezę przygotowuje studio tatuażu Ink-Ognito z Rybnika.
Studio powstało w 2010 roku. Założył je Tomasz Tofi Torfiński, absolwent studiów plastycznych w Cieszynie na kierunku grafiki.
Jak powstaje tatuaż? Tomasz Tofi Torfiński przygotowuje projekt tatuażu od podstaw. Rozmawia z klientem, potem szykuje rysunek koncepcyjny, po akceptacji projektuje tatuaż w wersji 3D. Często przygotowanie i projektowanie zajmuje więcej czasu niż wykonanie tatuażu.
Z kolei Karol Rybakowski, kolejny artysta z Ink-Ognito, tatuuje realistycznie, wykonuje m.in. świetne portrety. Przenosi na skórę obrazek, który chcemy mieć na ciele.
Studio nie wykonuje tatuaży osobom poniżej 18. roku życia. - Jeśli przychodzi do nas np. 16-latek z rodzicem, to bardzo długo odradzamy. Taka osoba na początku będzie zadowolona, ale po kilku latach już niekoniecznie. Świadomość rośnie z wiekiem. Nie ma sensu tatuować się w młodości. Ja sam dzisiaj żałuję tatuaży, które zrobiłem w wieku 16 lat, chociaż dzisiaj jestem w połowie wytatuowany. Po prostu psują kompozycję. To musi być bardzo przemyślana decyzja – zauważa Dawid Szczucki.
Tatuowanie wiąże się z bólem, chociaż to pojęcie względne i każdy z nas ma inny próg wytrzymałości. Kobiety znoszą więcej. Są miejsca bardziej wrażliwe, żebra, stopa czy szyja są dla zaawansowanych miłośników tatuażu. - Całodzienna sesja trwa około 5-6 godzin. W trzeciej godzinie ból jest już spory – uważa.
Obecnie jest boom na tatuaże, na basenie czasem trudno znaleźć kogoś bez tatuażu. - Smutne jest to, że chociaż są studia, można się skonsultować, ale też podpatrzeć ciekawe rzeczy w internecie, to niektórzy wciąż idą na łatwiznę i robią sobie buble, np. gdzieś na osiedlu, za 50 złotych -
Profesjonalny tatuaż musi kosztować. Cena startowa w profesjonalnym studiu to 200 złotych.

Komentarze

Dodaj komentarz