O sprawie pisaliśmy w zeszłym roku. Niestety od tamtej pory w Niewiadomiu nic się nie zmieniło.
Przystanek autobusowy Kopalnia Ignacy w Niewiadomiu znajduje się zaraz za osiedlowym śmietnikiem. Mieszkańcom czekającym na autobus, szczególnie w upalne dni towarzyszy więc smród. Dodatkowo przystanek nie ma żadnej wiaty ani nawet małego zadaszenia, więc pasażerowie w czasie ulewy mają do wyboru albo moknąć, albo schować się pod zadaszeniem śmietnika. – Jak się tu czeka na autobus, to okropnie śmierdzi i do tego wszędzie pełno os. Już wiele razy słyszeliśmy, że przeniosą ten przystanek albo przynajmniej odgrodzą płytą, ale na gadaniu się kończy – mówili mieszkańcy Niewiadomia już w zeszłym roku.
Od tamtej pory nic się nie zmieniło. – Niestety przystanek i śmietnik znajdują się zaraz obok siebie. Nowe władze miasta są jednak przychylne przeniesieniu przystanku. Wyznaczono nawet miejsce, to kawałek miejskiego gruntu, niedaleko poczty, na ulicy Mościckiego. Przystanek zostałby więc przeniesiony o ponad 100 metrów, a byłoby o wiele bezpieczniej i z dala od śmietnika. Niestety, nie mamy jak na razie żadnego terminu – mówi przewodniczący rady dzielnicy Brunon Barszczok.
Mieszkańcy tej części Niewiadomia o zmianę lokalizacji przystanku dopominają się już ponad trzy lata. W planach było także przeniesienie przystanku na teren kopalni Ignacy. Po remoncie kopalni i terenu wokół z tego pomysłu się jednak wycofano, gdyż przystanek i kursujące autobusy zupełnie nie pasowałyby do zabytkowego charakteru Ignacego. Jak magistrat zamierza poprawić los pasażerów? Czekamy na odpowiedź.
Komentarze