Kamil Glik z dziećmi i prezydent Anną Hetman / Dominik Gajda
Kamil Glik z dziećmi i prezydent Anną Hetman / Dominik Gajda

 

Kamil Glik, jeden z filarów piłkarskiej reprezentacji Polski, wyłoży z własnej kieszeni aż 150 tysięcy złotych na budowę boiska w osiedlu Przyjaźń, gdzie się wychował.

 

Reprezentacyjny obrońca pochodzi z Jastrzębia-Zdroju. W Szkółce Piłkarskiej Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji uczył się futbolowego abecadła. Później przeniósł się do klubu z Wodzisławia, skąd wyruszył w świat. Obecnie jest kapitanem włoskiej drużyny AC Torino występującej w Serie A. Latem zawsze wraca jednak do rodzinnego miasta. W tym roku było podobnie. W trakcie wizyty w magistracie Kamil Glik złożył propozycję prezydent Annie Hetman budowy boiska na osiedlu Przyjaźń.

– To miejsce, w którym spędziłem swoje dzieciństwo i nadal mam rodzinę – mamę, brata, dziadków ze strony taty. Sporo zmieniło się tu na plus, ale chcę umilić czas wychowującym się w okolicy dzieciom, które nie mają porządnego boiska do gry – mówi słynny piłkarz.

Okazało się, że pomysł trafił na podatny grunt. Już tydzień po spotkaniu w urzędzie doszło do podpisania umowy darowizny z przedstawicielami magistratu, na mocy której piłkarz przekaże na budowę orlika 150 tysięcy złotych! Obiekt będzie miał 20 metrów szerokości oraz 40 metrów długości. Całkowity koszt budowy wyniesie ponad pół miliona złotych. Prace mają rozpocząć się przyszłą wiosną. Będzie to pierwsze w pełni profesjonalne boisko ze sztuczną murawą na osiedlu Przyjaźń. Boisko ma powstać do listopada 2016 roku.

– Po prostu pomyślałem, że to biedna okolica. W mieście są już trzy orliki, ale nie tutaj. Dzieciaki mają do gry tylko piaskowy plac. Dramat. Postanowiłem się zaangażować i zrobić coś we współpracy z miastem – dodaje Kamil Glik. Nie jest to pierwsze charytatywne przedsięwzięcia reprezentanta Polski w rodzinnym mieście. Niemal od początku kariery w lidze włoskiej Glik udziela się na różnych frontach.

– Wspólnie z żoną Martą w miarę swoich możliwości staramy się pomagać innym, nie tylko ludziom, ale również zwierzętom. Dwa razy do roku przygotowujemy paczki dla bezdomnych psiaków, teraz udało się rozpocząć projekt budowy nowego boiska na osiedlu, na którym ja się wychowałem. Staramy się zrobić tyle, ile możemy. Widzimy, że to boisko jest tutaj naprawdę potrzebne, bo dzieciaki grają na nim od samego rana. Jestem przekonany, że kiedy to nowe boisko będzie już gotowe, to więcej dzieciaków będzie uganiało się za piłką – mówi reprezentant Polski.

Komentarze

Dodaj komentarz