Pięciu najlepszych w turnieju z posłem Markiem Krząkałą / Archiwum
Pięciu najlepszych w turnieju z posłem Markiem Krząkałą / Archiwum

 

Szósty już turniej o puchar posła Marka Krząkały rozegrano w okrąglaku przy ulicy Wysokiej w Rybniku. Przy okazji uhonorowano graczy z regionu, którzy zdobyli laury na sobotnich mistrzostwach Śląska.

 

Turniej w siedzibie cechu był kolejnym z cyklu Grand Prix okręgu Rybnik, czwartym już w tym roku. Za sprawy organizacyjne odpowiadała Silesia Rybnik, kierownikiem zawodów był jej prezes Stanisław Kałuża (zarazem prezes okręgu), sędzią Henryk Paździor, a sekretarzem Tomasz Paździor. Przy stolikach zasiadło 79 graczy. Dodajmy, że rywalizacja ma przełożenie na dwa okręgi naszego regionu: Rybnik i Śląsk Południe, które organizują ją na zmianę, i to zawsze w randze GP. Tym razem z okręgu Śląsk Południe, któremu przypadła rola sąsiada, przyjechało jedenastu zawodników. Nie zabrakło też niezrzeszonych, ale zjawili się w sile trzech ludzi. Wpływ na to zapewne miał ogromny upał, który jednak nie rozpraszał zawodników. Dowodzą tego piękne zdobycze punktowe, i to niezależnie od tego, że rozegrano trzy serie po 36 rozdań.

Puchar posła Krząkały wywalczył Jan Standowicz (Wisus Żory, 100 GP, 3542 pkt), drugi był Wojciech Bartosik (Silesia, 95 DP, 3168 pkt), trzeci Piotr Gajda (LKS Forteca Świerklany, 90 DP, 3144 pkt), czwarty Alfred Grela (Wisus, 88 DP, 3099 pkt), piąty Andrzej Kąsek (Jardex WDK Szczejkowice, 86 DP, 3041 pkt), szósty Roman Ośliźlok (Forteca, 84 DP, 2918 pkt), siódmy Zbigniew Kosiec (DK Chwałowice – NSZZ Solidarność, 82 DP, 2907 pkt), ósmy Szymon Danel (DK Chwałowice, 80 DP, 2835 pkt), dziewiąty Józef Grzyb (Iskra Rybnik, 78 DP, 2779 pkt), dziesiąty Ryszard Bluszcz (Jardex, 76 DP, 2736 pkt).

Dodajmy, że szkaciorze walczyli nie tylko o puchar, ale także o atrakcyjne nagrody. Jak powiedział nam prezes Stanisław Kałuża, organizatorzy przeznaczyli na nie 1110 zł (m.in. ze startowego), sponsoring posła wyniósł 1330 zł, nie licząc pucharu. – Powiem szczerze, że zaskoczyła mnie ta wartość – przyznaje prezes Kałuża. Jak dodaje, było czym dzielić, dzięki czemu nagrodami rzeczowymi (był wśród nich m.in. przydatny sprzęt gospodarstwa domowego czy walizka na kółkach, wręczał je poseł Marek Krząkała) uhonorowano pięciu najlepszych, a finansowymi aż dwunastu. Pierwszy dostał 250 zł, dwunasty 40 zł.

– Nie było żadnej czerwonej ani żółtej kartki, zawody pod względem sportowym bardzo się udały, nie zdarzyła się ani jedna spektakularna gra, trzech zawodników zakończyło turniej na minusie, ale to się zdarza. Przyznam też, że wstępnie rozmawiałem z posłem Krząkałą o przeniesieniu zawodów na na przykład wiosnę. Nie gra się bowiem za dobrze, kiedy z nieba leje się żar – zdradził nam Stanisław Kałuża. Przy okazji uhonorowano zawodników z okręgu, którzy pięknie spisali się w sobotnich mistrzostwach Śląska, jakie rozegrano w Miasteczku Śląskim. Najlepszy z naszego regionu okazał się Dawid Michalski (Skat Mindset Jastrzębie, 3251 pkt), który indywidualnie był trzeci. Dodajmy, że stawka liczyła 250 zawodników. Drużynowo sklasyfikowano 50 ekip. Trzecia była reprezentacja Rybnika, która zagrała w składzie Zbigniew Kosiec z DK Chwałowice, Włodzimierz Strzelecki z Piasta Leszczyny, Wiesław Łękawski z Fortecy i Mirosław Płoszaj z DK Chwałowice, a zgromadziła 10447 pkt. 

Więcej w kąciku skatowym w "Nowinach".

Komentarze

Dodaj komentarz