Chłopiec, który w sobotę spadł z ruchomych schodów w galerii handlowej Focus Mall w Rybniku, jest już w domu. To cud, że nic poważnego mu się nie stało.
Jak wspominaliśmy, do wypadku, który odbił się głośnym echem w całym kraju, doszło w sobotę około godziny 18. Dziewięcioletni chłopiec wraz z mamą wyjeżdżał ruchomą platformą na pierwsze piętro. Nagle wychylił się przez barierki ochronne i spadł na posadzę z wysokości kilku metrów. – W tym momencie trwają czynności wyjaśniające. Przesłuchujemy także świadków tego zdarzenia i być może za kilka dni będziemy mogli powiedzieć więcej na temat okoliczności tego wypadku – mówi sierżant Anna Karkoszka z rybnickiej komendy. Policja potwierdza także że matka chłopca była trzeźwa.
Chłopiec po upadku był przytomny. Po udzieleniu pierwszej pomocy pogotowie zabrało go do szpitala. – Do nas trafił w stanie niezagrażającym życiu. Pozostał na obserwacji, po czym w poniedziałek został zwolniony do domu – mówi rzecznik rybnickiego szpitala, Michał Sieroń. Sonia Kostecka, dyrektor Focus Mall, w wydanym w niedzielę oświadczeniu poinformowała, że klienci galerii zostali natychmiast odsunięci od miejsca zdarzenia, które zabezpieczyła ochrona. Chłopcu jako pierwsza pomocy udzieliła pracownica jednego z salonów w centrum handlowym, która ma uprawnienia ratownika medycznego. Dyrekcja zapewniła, że pozostaje w kontakcie z rodziną dziecka.
Dla dziewięciolatka upadek z wysokości na szczęście nie zakończył się poważnym urazem. Chłopiec w zasadzie tylko się poobijał. Takie zdarzenia mogą jednak mieć bardzo poważne, a nawet tragiczne konsekwencje. Dodajmy, że do wypadków w galeriach handlowych dochodzi stosunkowo rzadko. Dwa lata temu śmiertelny niestety wypadek miał miejsce w galerii w Jastrzębiu. 56-letni mężczyzna podczas zjeżdżania ruchomymi schodami spadł z najwyższej kondygnacji na najniższy poziom.
Komentarze