Błoto z parkingu niszczy trawę i spływa do zalewu  oburzają się wędkarze / Ireneusz Stajer
Błoto z parkingu niszczy trawę i spływa do zalewu oburzają się wędkarze / Ireneusz Stajer

 

Zdaniem wędkarzy, nawierzchnię utwardzono pyłem dymnicowym, który nie nadaje się do takiego celu. EdF odpowiada, że budulec był właściwy. Plac zniszczyły natomiast ciężarówki.

 

Odnowiony parking nad Zalewem Rybnickim (nieopodal ośrodka Kotwica) przy ulicy Rudzkiej daje się we znaki wędkarzom i nie tylko im. Nad zmodernizowaną nawierzchnią w dni suche unosi się tumany kurzu, a podczas deszczu tworzy się potworne błoto i spływa do jeziora. – Zastosowano tu bowiem nieodpowiedni materiał, to pył dymnicowy zbierający się w filtrach przy wlotach do kominów elektrowni. To odpad spalania zmielonego węgla, który powinien trafić na hałdę. Używa się go do produkcji cementów i betonów lekkich oraz podbudowy dróg, ale nie nawierzchni – twierdzi Bogusław Ciesiecki, zapalony wędkarz.

Plac rzeczywiście wymagał remontu. Samochody grzęzły w ogromnych koleinach. – Obiecywano jednak porządny parking. Jaki jest efekt, każdy widzi – dodaje Jerzy Woszczyński, inny wędkarz. Osobówki znowu grzęzną na placu. Wypłukiwany z nawierzchni pył spływa do zalewu. Część materiału pozostaje na łące, gdzie wcześniej bawiły się dzieci. Warstwa ta jest coraz grubsza. A jeszcze niedawno rybniczanie przyjeżdżali tu na spacery ze swoimi pociechami. Siedzieli na kocach, opalali się w ciepłe dni. Wędkarze łapali ryby. – Dziś nikt nie wejdzie na to, co zostało z łąki. Tyle mówi się o ochronie środowiska. Kto odpowiada za dewastację tego terenu? – pytają obaj panowie.

Co na to urząd miasta? Asystentka prezydenta, Agnieszka Skupień, zaznacza, że grunt z parkingiem należy do EdF-u. Zapytaliśmy więc w elektrowni. - Do utwardzenia nawierzchni użyto kruszywa z żużli paleniskowych zgodnego z Aprobatą Techniczną IBDiM Nr AT/2009-03-1651/1. Kruszywo posiada atest higieniczny świadczący, że przeznaczone jest do stosowania w budownictwie drogowym – zapewnia Beata Kisiel, główny specjalista ds. komunikacji EdF Polska S.A. Rzeczony plac w Chwałęcicach wyremontowano w listopadzie dwa lata temu.

– Jednakże zimą tego roku podczas modernizacji ulicy Rudzkiej parking wykorzystywali kierowcy ciężkich samochodów do manewrowania i zawracania, co zniszczyło jego uprzednio utwardzoną nawierzchnię. Plac nie był przeznaczony dla ciężkiego sprzętu, tylko dla samochodów osobowych – podkreśla Beata Kisiel. W najbliższym czasie przedstawiciele EdF-u przeprowadzą inspekcję parkingu, a w razie konieczności zostanie zlecona naprawa uszkodzonej nawierzchni.

Komentarze

Dodaj komentarz