W piątek działacze rybnickiego koła terenowego Ruchu Autonomii Śląska zorganizowali sprzątanie zabytkowego, ponad stuletniego, secesyjnego dworca na rybnickim Paruszowcu.
- Akcja miała nie tylko na celu uprzątnięcie tego miejsca, ale również wskazanie, że jeśli chodzi o komunikację publiczną, to Rybnik jest nie tyle odcięty od świata, co od stosunkowo bliskich miast regionu. Nie ma bezpośrednich połączeń kolejowych z Gliwicami, Zabrzem, Bielskiem-Białą czy Cieszynem. Podróże na dalsze dystansy zdają się więc być skazane na porażkę – mówi Bartłomiej Bobula, współorganizator akcji.
Komentarze