Propozycje podziału grantów na sport, zaproponowane przez komisję konkursową, zostały w całości przyjęte przez prezydenta Piotra Kuczerę. A to, przypomnijmy, oznacza m.in. zero złotych dla klubu żużlowego i aż 990 tysięcy złotych dla Energetyka ROW Rybnik.
Sprawa wywołuje olbrzymie emocje. Dzisiejsza konferencja prasowa w tej sprawie była transmitowana na żywo. Dlaczego żużel nie dostał pieniędzy? Bo oferta klubu zawierała błędy formalne. W poniedziałek zostanie ogłoszony drugi konkurs na sport, a 2 lutego w bibliotece odbędzie się kolejne szkolenie m.in. na temat wypełniania wniosków. Poprowadzi je osobiście wiceprezydent Piotr Masłowski.
– To nie jest tak, że siada prezydent Kuczera ze swoim zastępcą Masłowskim i decydują: dziś prezes jednego klubu był grzeczny, więc mu dajemy 200 tysięcy, a drugi był niegrzeczny, więc nie dostaje nic. Gdybyśmy tak robili, to by nas pozamykano, to są pieniądze publiczne – stwierdził Piotr Masłowski.
Przypomniał, że z oferty powinno jasno wynikać, co klub chce zrobić, za jakie pieniądze i co dzięki temu osiągnie. - Jak miasto, które przekazuje te pieniądze, zrealizuje swój interes – dowodził.
W Rybniku, jego zdaniem, do tej pory nie wypracowano kryteriów, na jakiej zasadzie te pieniądze są podzielone. - Wyglądało to tak, że spotykała się komisja konkursowa, natomiast ostateczne zdanie miał prezydent i to on decydował o konkretnym podziale pieniędzy – mówił Piotr Masłowski.
Teraz ma być inaczej. Ale efekty są dla wielu trudne do przełknięcia. Bo odrzucono m.in. wnioski o dofinansowanie obozów profilaktycznych dla dzieciaków. - Bo jeśli klub pisze, że będzie prowadził terapię, to ja pytam fachowca, co oznacza terapia. Fachowiec mi odpowiada, że to proces dla osoby z zaburzeniami. A we wniosku jest napisane, że klub weźmie 100 dziesięcioletnich dziewczynek no i będzie dla nich prowadził takie zajęcia. Czy to znaczy, że mamy 100 dziesięcioletnich dziewczynek, które trzeba poddać terapii? - pytał Piotr Masłowski.
Zaznaczył, że nie radzi prezesom klubów, by ci teraz „pielgrzymowali” do niego. - To działa na mnie jak płachta na byka – mówił.
Komentarze