Krzysztof Mrozek w rozmowie z Andreasem Jonssonem / Dominik Gajda
Krzysztof Mrozek w rozmowie z Andreasem Jonssonem / Dominik Gajda

 

Rozmowa z Krzysztofem Mrozkiem, prezesem ŻKS ROW Rybnik


Sebastian Ułamek, Damian Baliński i Troy Batchelor to nowe twarze w rybnickiej drużynie. Który z nich ma szansę stać się liderem ŻKS ROW Rybnik?
Rybnicka drużyna stanowić ma monolit, tak naprawdę nieważne jest, który z zawodników będzie absolutnym liderem. Sebastian, Damian czy Troy mają znaną markę w środowisku żużlowym, a proszę nie zapominać o Kacprze Worynie, Dakocie North czy Chrisie Harrisie, którzy także mogą stać się liderami tej drużyny. Żużel to sport zespołowy i tak naprawdę chodzi o to ,żeby Rybnik na każdym torze robił 46 małych punktów i będzie dobrze.


Z Ułamkiem rozmawialiście już rok temu. Dlaczego wtedy nie udało się z nim podpisać kontraktu?
Fakt ,z Sebastianem rozmawialiśmy w zeszłym roku, rozmowy były daleko posunięte, jednak równolegle prowadziliśmy rozmowy z Michałem Szczepaniakiem. W pewnym momencie nabrały tempa, a Sebastian potrzebował jeszcze czasu ,bo negocjował z innymi klubami. Doszło do tego że Szczepaniak przyjechał zamknąć temat, a my mieliśmy problemy z komunikacją z Sebastianem. Tak wyszło. Michał jechał za Rybnik i to bardzo dobrze, Sebastian za Grudziądz i też bardzo dobrze.

Przeglądając fora internetowe można dojść do wniosku, że zakontraktowanie Balińskiego nie bardzo podoba się części rybnickich kibiców. Jak pan przekonałby tych ludzi, że to zawodnik, na którego warto postawić?
Wierzę, że pierwsze wygrane Damiana w barwach rybnickiej drużyny sprawią, że ci narzekający zmienią zdanie. Baliński to doświadczony zawodnik potrafiący pociągnąć drużynę w trudnym momencie. Nie ma sensu wspominanie, że kiedyś była jakaś scysja pomiędzy nim a Romkiem Chromikiem. Zresztą gdyby zapytać samego Chromika – pewno sam nie potrafiłby powiedzieć nawet, kiedy to było, bo przecież takich sytuacji na torze zdarza się wiele. Tak więc kibice nie powinni się obrażać, bo nie mam wątpliwości, że Damian do ostatnich metrów każdego wyścigu będzie walczył o punkty dla ich drużyny..


Odszedł Czech Vaclav Milik, który wiele razy podkreślał, że chce zostać w Rybniku. Dlaczego tak się stało?
Sprawę tłumaczyliśmy już wielokrotnie – Waszek faktycznie wiele razy publicznie podkreślał, że zostaje w Rybniku. Zmienił zdanie i jedyne, o co mamy do niego pretensje, to że nas zwodził i momentami nawet oszukiwał. Przecież sprawę można było załatwić jedną rozmową, bo jeśli chciał startować w Ekstralidze, to na siłę nie byliśmy w stanie go zatrzymać. Cóż, życzymy mu powodzenia we Wrocławiu...

Pytanie o przyszłość Rafała Szombierskiego pojawia się bardzo często. W sezonie 2014 ten zawodnik przyłożył się do utrzymania pierwszej ligi w Rybniku. Dlaczego nie ma dla niego miejsca w zespole na sezon 2015?
Miejsce dla Rafała w drużynie jest, ale kwestią sporną są warunki, na jakich miałby startować u nas w 2015 roku. Dla nas jest jedno kryterium wyceny usług zawodnika – jego wyniki sportowe. Nie ma co ukrywać, że w sezonie 2014 oczekiwaliśmy od Rafała nieco więcej. Żeby sprawa była jasna – rozmawiamy i zobaczymy, jak to się skończy.

Sebastian Ułamek ma także ściśle współpracować z trenerem Janem Grabowskim i być może będzie także jego następcą na stanowisku szkoleniowca rybnickiej drużyny. Dlaczego, pana zdaniem, to dobry kandydat na to stanowisko w przyszłości?
Doświadczenie Sebastiana jest niepodważalne. To bardzo ułożony i inteligentny zawodnik, który ma dobry kontakt z młodzieżą. W tym roku ma pomagać trenerowi Grabowskiemu, który zapowiedział, że po sezonie 2015 kończy pracę szkoleniowca. Czy jego następcą będzie Sebastian? Wierzę, że może być, choć pewno na temat szczegółów porozmawiamy jesienią..

Kiedy dziennikarze pytają pana o cele na kolejny rok, zawsze odpowiada pan określając cel maksimum. Czy nie warto jednak wypowiadać się w tych sprawach nieco ostrożniej? Przecież to sport, a tutaj niespodziewane rozwiązania mają miejsce częściej niż szóstka w totolotku...
Ludzie często zarzucają mi, że mówię zbyt wiele, że powinienem być ostrożniejszy w ocenach. Może i tak, ale taki już mam charakter, że nie akceptuję pracy wykonywanej na pół gwizdka. Uważam, że powinniśmy sobie stawiać wysokie cele, nie ma u mnie miejsca na minimalizm. I proszę zwrócić uwagę, że sam też za to obrywam, bo w końcu kiedy coś się nie uda, wszyscy mówią: „Mrozek obiecywał i nie dotrzymał słowa...”. Tak jak jednak mówiłem – to kwestia mojego podejścia, a więc jeśli mnie pan zapyta o cele na sezon 2015, odpowiem zdecydowanie: pierwsza czwórka i walka o awans do Ekstraligi.

5 września ŻKS ROW organizuje w Rybniku Grand Prix Challenge. Nieoficjalnie mówi się, że to kolejny krok w kierunku organizacji rundy Grand Prix na rybnickim stadionie w sezonie 2016...
Tak, to kolejny krok do budowania wiarygodności Rybnika na arenie międzynarodowej. GP Challenge będzie szalenie ciekawą imprezą, na którą już dziś zapraszam. A co w roku 2016? Powiem tak – rozmawiamy już temat wielkiej imprezy żużlowej w Rybniku. Co to będzie – na dziś nie odpowiem, ale naprawdę jest szansa na imprezę z absolutnego topu.


Rozmawiał: (adr)

 

3

Komentarze

  • anonim szkoleniowiec 18 stycznia 2015 16:48Prezes nie zapominaj ze w rybniku tez majom szkoleniowcow.Pozdrawia.
  • rybniczok zuzel 11 stycznia 2015 12:22Szombier Rafal powinnien byc naszom podporom nato szuminy stac,a jak chodzi o pieniondze ,to jo sie ani z mojom starom nie umia dogodac,to znaczy trzeba ze synkiem sie dogodac,on je doma .
  • dfr Brawo Panie Mrozek, Panie Prezydencie 07 stycznia 2015 16:28Brawo Panie Mrozek, Panie Prezydencie Kuczera z takimi ludzmi trzeba współpracować

Dodaj komentarz