Piotr Kuczera uzyskał poparcie Ruchu Autonomii Śląska, a także Józefa Makosza, byłego prezydenta Rybnika.
W czwartek podpisano deklarację programowej współpracy pomiędzy RAŚ a Piotrem Kuczerą. - Był to bezwzględny warunek udzielenia przez nas poparcia kandydatowi PO w II turze wyborów prezydenckich. Piotr Kuczera, zobowiązując do realizacji programu RAŚ dla miasta, otrzymał oficjalne poparcie koła RAŚ Rybnik - mówi Marcin Bartosz, sekretarz koła RAŚ Rybnik.
Deklaracja zawiera m.in. rozwój wspólnej komunikacji miejskiej w konurbacji rybnickiej (wspólny bilet w regionie, rozpoczęcie prac nad studium wykonalności projektu szybkiej kolei miejskiej z połączeniem Rybnik-Boguszowice-Świerklany-Jastrzębie, uchwalenie standardów rowerowych) powołanie zespołu złożonego z przedstawicieli urzędu miasta i firmy EDF, którego zadaniem będzie stworzenie studium wykonalności podłączenia elektrowni do systemu sieci ciepłowniczej; stworzenie miejskiego rozwoju kształcenia regionalnego, uchwała rady miasta o przywoływaniu w przestrzeni publicznej Rybnika osób wywowdzących się z Górnego Śląska; stworzenie wspólnej strategii promocji gospodarczej konurbacji rybnickiej; przeniesienie bohemistyki z Sosnowca do Rybnika; zwiększenie roli rad dzielnic; poprawę kształcenia zawodowego w miejskich szkołach zawodowych i technikach.
- Proszę członków RAŚ, naszych sympatyków i wszystkich rybniczan, którym przyszłość Rybnika leży na sercu, żeby oddali swój głos na Piotr Kuczerę. Jestem przekonany, że to będzie dobry wybór dla naszego miasta mówił Jan Lubos, który również ubiegał się o fotel prezydenta Rybnika.
- Porozumienie z Ruchem Autonomii Śląska nie polega na koalicji, a współpracy na poziomie samorządu. Być może ktoś może się bać RAŚ, ale ja takich obaw nie mam, skupiłem się na rzeczach konkretnych. Występuję jako samorządowiec startujący z listy Platformy Obywatelskiej, która daje duży zakres samodzielnego działania. Chcemy zrobić coś dla rybniczan. Jestem otwarty na każdy logiczny pomysł, który ma służyć temu miastu - mówił z kolei Piotr Kuczera.
Komentarze