Eugeniusz Kalkowski najbardziej kocha wielkie zegary wieżowe / Kamila Mytyk
Eugeniusz Kalkowski najbardziej kocha wielkie zegary wieżowe / Kamila Mytyk

 

Eugeniusz Kalkowski z Boguszowic prowadzi swój warsztat zegarmistrzowski od pół wieku. Jego największą pasja są stare czasomierze wieżowe.

 

Połączenie pasji z wykonywanym zawodem zawsze sprawia, że praca jest przyjemna i daje wspaniałe efekty. O tym, że praca Eugeniusza Kalkowskiego jest na najwyższym poziomie i wykonywana z prawdziwą pasją, zaświadczyć mogą setki działających dzięki niemu zegarów, od tych najmniejszych, kieszonkowych, aż po wielkie mechanizmy zegarów wieżowych. – Zawsze podobała mi się precyzja. Dawniej ciężko było dostać się do rzemiosła, na szczęście ojciec miał znajomego zegarmistrza w Rydułtowach, który obiecał, że przyjmie mnie na swojego ucznia, jednak musiałam poczekać trzy lata. W tym czasie wyuczyłem się w Rybniku na tokarza, co dziś bardzo mi się przydaje, bo w zasadzie wszystkie potrzebne przy renowacjach części wykonuję samodzielnie – opowiada Eugeniusz Kalkowski, mistrz z Boguszowic.
Swój warsztat zegarmistrzowski zarejestrował w rybnickim cechu dokładnie 50 lat temu. Było to 12 listopada 1964 roku. Poza naprawami i konserwacją Eugeniusz Kalkowski zajmuje się także tworzeniem nowych i ratowaniem starych zegarów, które zostały już spisane na straty. – Niestety nierzadko naprawiając zegar wieżowy w kościele czy ratuszu, słyszę od gospodarza, że może już pora wymienić go na nowoczesny, elektroniczny. W takich sytuacjach zawsze staram się przekonać, że te stare zegary są o wiele lepsze, mają serce, w przeciwieństwie do tych nowoczesnych, które chociaż dokładniejsze, są martwe – mówi Eugeniusz Kalkowski. Dzięki staraniom rybnickiego zegarmistrza do dziś działa wiele starych mechanizmów zegarów wieżowych w całej Polsce.
Na zlecenie wojewódzkiego konserwatora zabytków Eugeniusz Kalkowski zajmuje się również katalogowaniem starych zegarów wieżowych znajdujących się na terenie Śląska. Mechanizmy, których nie można już odratować, albo które właściciele uparcie chcą wymienić na nowoczesne, mistrz Kalkowski często zabiera do swojego warsztatu. Cześć z nich przekazał rybnickiemu muzeum, gdzie stanowią element stałej wystawy. – Na Zachodzie od dawna odnawia się stare, zabytkowe mechanizmy. U nas niestety przez długie lata niszczono wszystko, co stare – mówi zegarmistrz. Choć Eugeniusz Kalkowski czasomierzami zajmuje się już od pół wieku, z całkowitym przekonaniem zapewnia, że gdyby miał raz jeszcze wybierać zawód, to wybrałby tak samo.
Nie jest to praca dla każdego, wymaga ogromnej cierpliwości. Malutkie części trzeba dokładnie wykonać, aby zegar mógł dobrze działać. Potrzebna jest ogromna precyzja. Najwięcej satysfakcji daje stare zegarmistrzostwo. Naprawa współczesnych zegarów to już tylko montaż, wymiana części. W antycznych zegarach poszczególne części trzeba samemu zrobić. Toczy się zarówno malusieńkie, jak i duże elementy – tłumaczy mistrz Eugeniusz Kalkowski. 

1

Komentarze

  • Zegary Zegar 21 kwietnia 2017 16:09Praca godna podziwu. Stare zegary wieżowe w wersji nowoczesnej to już nie to samo, tracą klimat. Tu można zobaczyć więcej oryginalnych zegarów: http://zegary-design.blog.pl/ http://zegar-design.blogspot.com/

Dodaj komentarz