Zdjęcia Piotra i jego filmowej żony, jakie stało w jednym z mieszkań, w którym kręcono odcinek / archiwum prywatne
Zdjęcia Piotra i jego filmowej żony, jakie stało w jednym z mieszkań, w którym kręcono odcinek / archiwum prywatne

Marcin, 36 lat, pracuje w fabryce. Cechy: podoba się kobietom, krętacz, kłamca. Opis: potrafi byś uwodzicielski i owinąć sobie kobiety wokół palca. Wykorzystuje Natalię bez skrupułów, wykorzystuje swoje powodzenie u kobiet. Kłamca, wyrafinowany, wygadany, pewny siebie. Na koniec wścieka się i grozi innym, staje się niebezpieczny. Tak wygląda w scenariuszu opis głównego bohatera granego przez rybniczanina, który do programu dostał się z castingu w Chwałowicach.  – Kompletnie nie potrafię utożsamić się z tą postacią. W sumie scenariusz przeczytałem dopiero na miejscu i na początku miałem opory, żeby zagrać taką rolę, bo jestem zupełnie inny. W efekcie była to jednak świetna zabawa. Ludzie na planie byli bardzo sympatyczni, a samo granie traktuję jako kolejny życiowy test – mówi Piotr.

Na planie spędził trzy dni. Jak sam mówi, praca przed kamera jest bardzo stresująca. – Nie jest to taki łatwy kawałek chleba, jak się wydaje. Nikt tam na nas nie krzyczał, nic z tych rzeczy, ale człowiek i tak się stresuje. Główne postaci w filmie to ja, moja żona i teść. Kolega, który grał mojego teścia, dwa lata nie palił, a tam przez stres wrócił do nałogu. W sumie to ja sam też tam zacząłem palić, chociaż miałem już 1,5 roku przerwy – opowiada rybniczanin. Całość programu emitowana jest na niemieckiej licencji. Niemieccy widzowie mogli zobaczyć już swoja wersję 486 odcinka programu pt. „Mąż okazuje się być niewdzięcznym draniem”, w polskiej wersji którego gra Piotr. Polskim aktorom pierwszego dnia także pokazano ten odcinek w wykonaniu sąsiadów z zagranicy.

– Na początku zrobili nam też mnóstwo zdjęć z moją telewizyjną żoną, które później znalazły się w jednym z filmowych mieszkań jako nasze wspólne portrety – opowiada Piotr. Większość odgrywanych przez niego scen sprowadza się do podrywania i kłótni z żoną, teściem czy koleżanką. – Na planie było mnóstwo powtórek. Najgorzej, jak kręciliśmy dwie sceny, w których policja wyprowadza mnie skutego kajdankami. Po kilku powtórkach miałem już pozdzierane nadgarstki. Na planie nie można też przeklinać, a to nie jest proste, jak człowiek odgrywa sceny wielkiej awantury – wspomina Piotr. Odcinek z udziałem Piotra będzie można zobaczyć jutro o 13 w Polsacie.

Komentarze

Dodaj komentarz