Lada dzień ma się ukazać książka Jerzego Ciurloka "Ich książęce wysokości. Część górnośląska".
I nie obchodzi mnie, czy to moje spojrzenie jest komuś w smak, czy nie – pisze Jerzy Ciurlok o swoim spojrzeniu na historię Górnego Śląska.
Publikacja prezentuje sylwetki książąt władających Górnym Śląskiem od średniowiecza aż po czasy nowożytne - przedstawia dzieje śląskich Piastów, Przemyślidów i władających księstwem nyskim wrocławskich biskupów. Jest zarazem kolejną pozycją serii wydawniczej Canon Silesiae – Ślōnskŏ Bibliŏtyka.
"Książka ta powstała z mojej ogromnej miłości do śląskiej ziemi i jej historii. Powstała z chęci przybliżenia pewnej części dziejów Śląska, bowiem ich znajomość dana jest nielicznym. Na ogół o Śląsku jeśli się w ogóle pisało, to zawsze z jakiegoś nieśląskiego punktu widzenia. Metropolie władające Śląskiem widziały go i widzą w kontekście własnego interesu, którego zbieżność z interesem Śląska i jego mieszkańców jest niekonieczna. Tak było w dawnych wiekach, kiedy śląscy książęta prowadzili samodzielną politykę nie będącą zawisłą od nikogo, nie lękając się konfliktu nawet z papieżem. I nieco później, kiedy czeskie stany chciały ograniczenia śląskiej niezależności, nieporównywalnej z żadną inną krainą królestwa, którego Śląsk też był częścią, lecz Śląsk ją utrzymał, a na jej straży stało powołane w 1402 roku zgromadzenie stanowe, czyli pierwszy śląski sejm. Tak było wówczas, gdy Fryderyk Wielki po włączeniu Śląska do Prus swobody te ograniczał. I w okresie międzywojennym, gdy Górny Śląsk miał swoją autonomię, i w 1945 roku, kiedy bezprawnie ją zlikwidowano. Tak jest też na początku drugiego tysiąclecia śląskich dziejów, gdy mieszkańcom tej ziemi odmawia się uznania ich tożsamości narodowościowej i kulturowej" – to fragment wprowadzenia do książki Jerzego Ciurloka.
Autor podkreśla, ze jego widzenie Śląska wynika z faktu, iż sam jest Ślązakiem i z tego też punktu patrzy na przeszłość, teraźniejszość i przyszłość tej ziemi. – "I nie obchodzi mnie, czy to moje spojrzenie jest komuś w smak, czy nie. I czy współgra z innymi niż śląskie interesami, tak jak ja je widzę i rozumiem, czy jest z nimi w konflikcie" – dodaje autor.
W książce na pierwszym miejscu stoi nie racja stanu czy tradycja historyczna tego czy innego państwa, lecz sam Górny Śląsk, jego burzliwe dzieje oraz dobrzy gospodarze władający na przemian z książętami nieudolnymi, nieszczęsnymi lub takimi, którzy niczym szczególnym się nie odznaczyli – bez względu na to, czy byli to Czesi, Niemcy, Polacy, czy inni.
Słowo wstępne napisał dr Leszek Jodliński, były dyrektor Muzeum Śląskiego, a obecnie kierownik działu komunikacji i marketingu w Śląskim Muzeum Ziemskim w Opawie.
Komentarze