Emil Zoremba i Tomasz Kurzacz na terenie starego stawu, ktry w czasie opadw zmienia się w zalewisko / Dominik Gajda
Emil Zoremba i Tomasz Kurzacz na terenie starego stawu, ktry w czasie opadw zmienia się w zalewisko / Dominik Gajda

 

Mieszkańcy kilku domów przy ulicy Żorskiej w Rybniku są wykończeni, bo przy każdej większej ulewie w pobliżu ich posesji tworzy się niebezpieczne zalewisko.

 

Woda wlewa im się do piwnic, podtapia fundamenty, zalewa drogi dojazdowe. Kiedyś tak nie było. – Naszym zdaniem problem powstał wtedy, kiedy na wzgórzu przy ulicy Pogodnej i Żeromskiego pobudowano nowe domy. Wcześniej nigdy nas nie zalewało. Teraz cała woda z tych wybrukowanych podwórek i parkingów spływa tutaj do nas – żalą się mieszkańcy, którzy poprosili nas o interwencję.
Pokazują znajdujący się w pobliżu ich domów stary, zarośnięty staw, a właściwe wgłębienie, które po nim pozostało. Podczas każdej ulewy staw zamienia się w zalewisko, groźne szczególnie dla dzieci. – Mamy w domu dwuletnie dziecko, przyjeżdżają do nas wnuki. U jednych sąsiadów jest trzylatek, a u drugich dwoje małych dzieci. Boimy się o nie, żeby któreś nie wpadło do wody, bo zalewisko jest niczym nie zabezpieczone – dodają rybniczanie z ulicy Żorskiej.
Ich zdaniem samo zasypanie stawu niczego nie zmieni, jedynie spotęguje problem, a woda będzie się wdzierała do piwnic. – Ulica Żeromskiego jest nieodwodniona i cała woda spływa do nas. Przyjeżdżają tutaj urzędnicy z magistratu, przyjeżdża straż miejska. Oglądają, robią zdjęcia i nic się nie zmienia – mówi Tomasz Kurzacz. Podobnie wypowiada się mieszkający w pobliżu Bernard Gruszka. – Zgłaszaliśmy to nieraz do urzędu, ale dalej nas topi. Przy każdym deszczu z góry płynie rzeka wody i wdziera się do piwnic, pod fundamenty. Niech wyczyszczą chociaż ten kanał melioracyjny w stronę Raszowca, to może problem będzie choć choć mniej uciążliwy – mówi pan Bernard.
Tymczasem Tomasz Basista, inwestor osiedla Słoneczne przy ulicy Pogodnej w Rybniku, odpowiada, że problem z odwodnieniem w tym rejonie dotyczy nie tylko domów znajdujących poniżej, ale i tych na wzgórzu. A powstało ich tutaj w ostatnim czasie sporo. – W naszym osiedlu mamy zrobione drenaże, a po monitach straży miejskiej i urzędu miasta, jeszcze tego samego dnia zbudowaliśmy studnię rozsączającą. Chcieliśmy też na swój koszt zrobić odwodnienie aż do drogi głównej, czyli do ulicy Żorskiej. Usłyszeliśmy jednak od miasta, że takiej ilości wody nie odbiorą, bo przepusty są za małe. Mamy więc ten sam problem, co w domach znajdujących się poniżej – wyjaśnia Tomasz Basista. Jego zdaniem, kłopot ten byłby rozwiązany, gdyby każdy na swojej posesji wybudował studnię rozsączającą.
Co miasto zamierza z tym zrobić? Janusz Koper, pełnomocnik prezydenta ds. dróg i gospodarki komunalnej, rozmawiał z mieszkańcami. Był też kilka razy na miejscu. Przyznaje, że sytuacja jest trudna i wymaga podjęcia kilku działań. – Przypomnę najpierw, że zgodnie z przepisami każdy inwestor ma obowiązek rozprowadzić wodę deszczową na swoim terenie. Tymczasem na wzgórzu, w okolicach ulic Pogodnej i Żeromskiego, powstało wiele nowych domów z ładnie zagospodarowanymi obejściami, z których jednak, niezgodnie z prawem, woda jest spuszczana na dół. Tam z kolei nie ma sprawnie działających cieków powierzchniowych, które mogłyby tę wodę deszczową odbierać. Nie ma też kanalizacji deszczowej – odpowiada Janusz Koper.
Obecnie miasto we współpracy ze specjalistami od melioracji sprawdza spadki i cieki na terenie przed pobliskim rondem Boguszowickim. – Chcemy jeszcze w tym roku udrożnić stare rowy melioracyjne. W drugim etapie zajmiemy się łapaniem wody płynącej z domów stojących powyżej ulicy Żorskiej. Sytuacja jest trudna i nie da się tak na szybko znaleźć rozwiązania – dodaje pełnomocnik prezydenta Rybnika.

1

Komentarze

  • technik Deszczówka 10 maja 2020 16:10Każdy powinien wybudować zbiornik na deszczówkę, i przynajmniej złapać deszczówkę z dachów. Wtedy będzie mniej spływającej wody w czasie deszczó o pojemnośc zbiorników, a deszczówkę można wykorzystać do podlweania w suche dni, celów gospodarczych tam gdzie nie jest potrzebna woda pitna, spłukiwania WC.

Dodaj komentarz