Dzisiaj do Rybnika przyjechał Beskid, prototyp samochodu, który miał zastąpić... Syrenkę! Niestety, nigdy nie wszedł do seryjnej produkcji, a jego linię skradli Francuzi, tworząc popularne Twingo! Do Rybnika przyjechał również inżynier Wiesław Wiatrak, twórca samochodu i wielu innych ciekawych konstrukcji, które przez lata produkowano.
Spotkanie zorganizował Łukasz Twardoch, rybnicki stomatolog. - W ubiegłym roku minęło 30 lat od premiery Beskida. A ponieważ ten samochód powstał zaledwie 50 kilometrów od Rybnika, postanowiłem zaprosić pana inżyniera, przybliżyć jego postać, a przede wszystkim wypromować ten ciekawy samochód, który mógł z powodzeniem być produkowany w Polsce seryjnie. Był świetnym rozwiązaniem na polskie drogi lat 80. i kolejnych dekad. Wyprzedzał swoją epokę. Powstał, kiedy masowo produkowano Syreny. Beskid miał być następcą Syreny 105 - opowiada Łukasz Twardoch.
Co ciekawe, Beskid przyjechał do Rybnika na własnych kołach! – To prototyp, więc na pewno nie jest dopracowany w stu procentach. Sprawuje się całkiem nieźle, jest przestronny, czułem się jakbym jechał minivanem - mówił Łukasz Twardoch.
- Wnętrze jest tak samo obszerne, jak w Polonezie - zapewniał inżynier Wiatrak.
To jeden z sześciu zachowanych egzemplarzy Beskida. Jeden został rozbity w czasie testów zderzeniowych. Egzemplarzem, który przyjechał do Rybnika, przez 15 lat jeździł inżynier Wiatrak. Na polowania. Potem przekazał go do Muzeum Inżynierii Miejskiej w Krakowie, gdzie można go podziwiać do dzisiaj.
Spotkanie uświetniły klasyki z Rybnika i okolic.
Komentarze