Maluszki mają zdjęcia w rżnych strojach / Archiwum
Maluszki mają zdjęcia w rżnych strojach / Archiwum

 

Ewelina Magoń po urodzeniu synka zainteresowała się fotografią, a teraz planuje już otworzyć profesjonale studio!

 

Ewelina Magoń mieszka z mężem i dwoma synami w Jankowicach. Siedem lat temu, gdy urodziła pierwsze dziecko, Miłosza, zaczęła pasjonować się fotografią. – Były zdjęcia rączek, stópek, buzi, potem teściowa na szydełku zrobiła pierwsze stroje. Najpierw był ślimak, potem żaba i myszka. Fotografowałam w nich synka, a  najlepsze zdjęcia wrzucałam do internetu – opowiada Ewelina Magoń. – Po setkach zdjęć synka zrobiłam sesję mojej 13-letniej kuzynce, a potem koleżanka przyszła z córeczką, no i teraz już mam zdjęcia prawie wszystkich dzieciaków moich znajomych. Oczywiście mam także setki fotek drugiego syna – opowiada Ewelina.
Dziecięcych ubranek i nowych buziek do fotografowania ciągle przybywa, chociaż zrobienie zdjęć noworodkowi wcale nie jest proste – Jak dzieci słodko śpią, to można robić mnóstwo zdjęć, jednak maluszki nie lubią przebierania, więc niekiedy powtórne usypianie zajmuje sporo czasu. Sesja noworodków zazwyczaj trwa około czterech godzin, starszych dzieciaczków koło dwóch. Oczywiście trzeba robić przerwy na karmienie, przebieranie, jak to u maluszków. Najlepiej wychodzą zdjęcia dzieciaczków powyżej piątego miesiąca, wtedy maluchy można już obrócić na brzuszek i uśmiechają się do aparatu – opowiada Ewelina.
Coraz więcej rodziców decyduje się na sesje już w pierwszych dniach życia dziecka. Maluszki mają zdjęcia w najróżniejszych sceneriach. Są wróżki śpiące w wiklinowych koszyczkach, ślimaczki w donicach, syrenki w muszelkach, czy śpiące krasnoludki. Niektóre stroje nadal wykonuje teściowa, inne Ewelina dostaje od znajomych w zamian za zdjęcia ich dzieci, a najwięcej z wypożyczalni kostiumów w Jankowicach, więc rodzice mają ogromny wybór dziecięcych przebrań. Rybniczanka chciałaby, aby jej pasja, którą odkryła dzięki macierzyństwu, stała się także pracą.
Swoje pseudostudio na razie mam w gościnnym pokoju w domu, a na zdjęciach są głównie dzieci znajomych, ale chciałabym przekształcić pasję w coś więcej. Od września wybieram się na profesjonalny kurs fotograficzny, a później chce otworzyć swoją firmę i zająć się fotografią na poważnie. Robienie zdjęć to świetna pasja, a fotografowanie maluszków daje mnóstwo radości – podsumowuje Ewelina Magoń

Komentarze

Dodaj komentarz