Zakłócił spokój, bo wykrzykiwał slogany polityczne

Miało to związek z prowadzoną przez niego kampanią wyborczą.

Strażnicy wylegitymowali mężczyznę, który w sobotę na rybnickim rynku wykrzykiwał slogany polityczne. Jak informują funkcjonariusze, nie miał on zezwolenia na zajęcie pasa ruchu drogowego, a mieszkańcy skarżyli się na zakłócanie spokoju i porządku publicznego. - Zdaniem mieszkańców, którzy prosili o interwencję, mężczyzna korzystał ze sprzętu nagłaśniającego. Gdy strażnicy przyjechali na miejsce okazało się, że w części pasa ruchu drogowego rozłożył stolik oraz namiot – informuje Dawid Błatoń, rzecznik prasowy rybnickich strażników. Dodaje, że na prośbę funkcjonariuszy o wyciszenie megafonu, mężczyzna pogłośnił sprzęt, nic nie robiąc sobie z poleceń wydawanych przez strażników. Teraz stanie przed sądem.

2

Komentarze

  • Zbigniew Sowa Nie , to wykrzykiwał niejaki 28 lipca 2014 18:36Nie , to wykrzykiwał niejaki "humberto".
  • humberto... Zakłócił spokój ... 28 lipca 2014 11:39T na pewno był diałacz PiS-u,wykrzykujac różnego rodzaju slogany przedwyborcze PiS-uarów... Znając realia,to ten "epizod"przejdzie tzw.bajpassem....

Dodaj komentarz