Motocyklista miał dużo szczęścia, ma tylko złamany obojczyk. / Policja Jastrzębie
Motocyklista miał dużo szczęścia, ma tylko złamany obojczyk. / Policja Jastrzębie

Pobytem w szpitalu zakończył się rajd motocyklisty. Wyprzedzając na podwójnej ciągłej w Jastrzębiu Zdroju, zderzył się z osobówką. Kierowca nie miał uprawnień do kierowania motocyklem.

Wczoraj na ulicy Powstańców Śląskich doszło do groźnie wyglądającego wypadku. - Z poczynionych na miejscu ustaleń wynika, że 34-letni motocyklista podczas wyprzedzania na linii podwójnej ciągłej zderzył się z jadącą w tym samym kierunku mazdą, która skręcała w lewo. W wyniku zdarzenia do szpitala trafił kierujący jednośladem i 26-latka prowadząca osobówkę – informuje starsza sierżant Magdalena Szust, oficer prasowa jastrzębskiej policji. Kobieta po przebadaniu została zwolniona do domu, natomiast 34-letni jastrzębianin ze złamanym obojczykiem i ogólnymi potłuczeniami ciała pozostał w ośrodku. Okazało się, że mężczyzna nie ma uprawnień do jazdy motocyklem. Uczestnicy wypadku byli trzeźwi.

1

Komentarze

  • Johan z Niemiec Szkoda ze yno obojczyk 23 lipca 2014 14:45Szkoda ze yno obojczyk a nie leb ,takich ludzi trzeba eliminowac calkowicie oni stwarzajom zagrozenie do nas,- eliminowac i prawko na zawsze odbierac ,-punkt i kropka

Dodaj komentarz