Marin Prasoł i Mieczysław Agafon / Dominik Gajda
Marin Prasoł i Mieczysław Agafon / Dominik Gajda

 

Mój cel jest prosty: wygrać każdy kolejny mecz. Nie możemy deklarować, że będziemy w pierwszej trójce czy ósemce. Chcemy zbudować silny zespół i wygrywać - mówi Marcin Prasoł, nowy szkoleniowiec drużyny Energetyka ROW Rybnik.


Powierzenie prowadzenia zespołu ROW-u mało doświadczonemu szkoleniowcowi było wielkim zaskoczeniem. 34-letni Prasoł samodzielnie pracował dotychczas jedynie z zespołem rezerw Leśnika Kobiór. Później jednak, przez kolejnych siedem lat, był w sztabie Górnika Zabrze. Współpracował z takimi szkoleniowcami jak Henryk Kasperczak, Adam Nawałka, Ryszard Wieczorek, a ostatnio z Robertem Warzychą. Jego asystentem w rybnickim klubie będzie były zawodnik m.in. Górnika i Odry Wodzisław Mieczysław Agafon. Na tę chwilę to jedyne dwie zmiany w sztabie szkoleniowym spadkowicza z I ligi. Za szkolenie bramkarzy odpowiedzialny nadal będzie Piotr Czop. Na co stać będzie ROW w nadchodzącym sezonie?
- Przeciwnicy są na pewno silni i musimy się z nimi zmierzyć. Nie mam zamiaru jednak patrzeć na innych. To my musimy być mocni. Niech inni myślą o nas. Na pewno nie da się porównać II ligi sprzed reformy. Obecna jest silniejsza niż ta, w której ROW grał przed awansem. Cel jaki postawił zarząd klubu, czyli budowa solidnej drużyny, jest jak najbardziej realny. Wiadomo, że czas ucieka, ale wierzę, że zdążymy na ligę. Wiemy, że doszło do sporych roszad w składzie, ale nie ma co się oglądać do tyłu, trzeba pozytywnie patrzeć do przodu i szukać rozwiązań. Jestem przekonany, że ten sezon mile nas zaskoczy - mówi Prasoł.
Nowy szkoleniowiec ostro wziął się do pracy. Pierwszym, niezwykle trudnym zadaniem, jakie przed nim stoi jest skompletowanie kadry, która za niespełna miesiąc przystąpi do drugoligowych rozgrywek. Prasoł deklaruje, że sobie poradzi.
- Mam dobre rozeznanie jeżeli chodzi o okoliczny rynek. Mówię tutaj o Zabrzu, Chorzowie czy Katowicach. Uważam, że uda nam się ściągnąć młodych, zdolnych zawodników. Nie oszukujmy się jednak, samą młodzieżą nie da się solidnie grać. Oni muszą mieć wsparcie piłkarzy doświadczonych, kogoś od kogo będą się uczyć. Jest to ważne nawet na treningu. Wtedy młodzież może podglądać starszych kolegów, zdobywać doświadczenie. Jeżeli do dobrej drużyny wkomponuje się trzech, czterech młodych graczy, to jest szansa, że zespół nie straci na jakości, a ci młodzi zawodnicy będą się rozwijać. Trudno jednak grać dziesięcioma młodymi graczami, bo w trudnych sytuacjach mogą sobie nie poradzić - mówi trener ROW-u.
Działaczom udało się namówić do przedłużenia kontraktu Mariusza Muszalika. 35-letni pomocnik z pewnością nadal będzie liderem zespołu. Z dotychczasowej kadry w Rybniku zostali jeszcze Szymon Jary, Paweł Staniczek, Marcin Skrzeszewski, Łukasz Bałuszyński, Sebastian Musiolik, Konrad Gilewicz, Tomasz Gródek, Edison i Mateusz Słodowy. Po okresie wypożyczenia wrócił do drużyny Jakub Słaby. W najbliższych dniach powinniśmy poznać nazwiska zawodników, którzy uzupełnią kadrę. Od 14 lipca ROW przebywać będzie na tygodniowym obozie w Kamieniu.

2

Komentarze

  • Gamoń ROW 18 lipca 2014 08:22 Życzę drużynie ; Trenerowi ; Kibicom; wszystkiego co się zwie ZWYCIĘSTW !!!
  • kibic?! pożyjemy zobaczymy. 05 lipca 2014 16:12 "Jeżeli do dobrej drużyny wkomponuje się trzech, czterech młodych graczy, to jest szansa, że zespół nie straci na jakości, a ci młodzi zawodnicy będą się rozwijać. Trudno jednak grać dziesięcioma młodymi graczami, bo w trudnych sytuacjach mogą sobie nie poradzić "- mówi trener ROW-u. ale znając "życie " to będzie na odwrót 3 młodych a reszta oldboje "presja wyniku"

Dodaj komentarz