To już druga taka sprawa w Raciborzu. W niedzielę przed stróżami prawa ktoś uciekał renaultem thalią należącym do żony innego z raciborskich funkcjonariuszy. Teraz mundurowi sprawdzają, czy aby za kierownicą nie siedział policjant.
Kto w niedzielę około godziny 14 prowadził renaulta thalię, należące do żony jednego z raciborskich policjantów, a które nie zatrzymało się do kontroli drogowej? - zastanawiają się zajmujący się sprawą śledczy z Raciborza. Nadzór nad postępowaniem ma wydział kontroli komendy wojewódzkiej. Jak nam powiedział starszy posterunkowy Michał Kędzierski z zespołu prasowego raciborskiej policji, samochód nie zatrzymał się do kontroli na skrzyżowaniu ulic Mariańskiej i Ocickiej. Radiowóz ruszył w pościg, ale mundurowym nie udało się złapać kierowcy. Według portalu www.naszraciborz.pl samochód został porzucony na osiedlowym parkingu, a kierowca zbiegł. – Prowadzimy odrębne postępowanie o wykroczenie – mówi Michał Kędzierski.
Komentarze