Zuzanna Kuźnik / Zbiory rodzinne
Zuzanna Kuźnik / Zbiory rodzinne

 

W powszechnej opinii jest to region bardziej konserwatywny i bogobojny od reszty Polski – pisze o Śląsku Zuzanna Kuźnik ze Świerklan. Za swoją pracę dostała indeks na Uniwersytet Jagielloński.


Zuzanna Kuźnik z drugiej klasy II Liceum im. Andrzeja Frycza-Modrzewskiego w Rybniku
została laureatką, a Agata Chmielowska z tej samej klasy uzyskała tytuł finalistki Olimpiady Wiedzy o Górnym Śląsku. Tematem przewodnim tegorocznej edycji konkursu  były "Śląskie świętości". Uczennice z II LO przygotowała dr Justyna Mikuła. – Śląskiem zainteresowałam się w większym stopniu dopiero z powodu udziału w olimpiadzie. Wcześniej wiedziałam o nim tyle, ile nauczyli mnie w domu i w szkole. Śląsk jest mi bardzo bliski, tutaj się urodziłam i wychowałam, stąd pochodzi prawie cała moja rodzina – mówi Zuzanna Kuźnik.Jako temat swojej pracy wybrała postacie dwóch śląskich księży – kardynała Bolesława Kominka oraz kardynała dr. Augusta Hlonda – tak swoją pracę zaczyna Zuzia.

 

Kapłanów wielu

 

"Śląsk znany jest między innymi z mocno zakorzenionej tutaj wiary oraz znaczącej roli Kościoła w życiu człowieka. W powszechnej opinii jest to region bardziej konserwatywny bogobojny od reszty Polski. Rodzinne tradycje oraz wysoki odsetek wierzących od zawsze przekładały się na ilość kleryków w seminariach. Wielu z księży wywodzących się ze Śląska to postacie niewątpliwie wybitne oraz godne uwagi" – pisze dalej licealistka.
 Zauważa, że obaj żyli w czasach, kiedy "niekończące się wojny – te oficjalne, prowadzone przez państwo, jak i konflikty etniczne, narodowościowe, spowodowały deprawację człowieka"
Ciekawym wątkiem w jej pracy jest relacja ze spotkania w domu rodzinnym kardynała Kominka w Radlinie II. Do materiałów Zuzia dołączyła zdjęcia. "Wujek był osobą niezmiernie ciepłą" - wspomina jego bratanica Małgorzata Sporek. Podczas spotkania w domu rodzinnym Bolesława Kominka opowiadała o tym, jaki naprawdę był kardynał Kominek.

 

Bolek i Gustlik

"Rodzina była dla niego bardzo ważna. Przyjeżdżał do Radlina kiedy tylko mógł, choć nie było to często. Widywaliśmy go podczas uroczystości rodzinnych. Wtedy zasiadaliśmy wszyscy wokół stołu, który kiedyś stał w tym pokoju, i wujek opowiadał nam o swoich podróżach. Nie było w nim ani krzty pychy, zawsze wszystko robił dla ludzi. Miał również wielkie poczucie humoru, śmiał się często i chętnie" – relacjonuje autorka pracy. Wszystkie listy napisane do rodziny przez biskupa pani Małgorzata przekazała Izbie Pamięci kardynała Bolesława Kominka. Mieści się ona w Szkole Podstawowej nr 17 im. Bolesława Kominka w Wodzisławiu Śląskim.

Znajdują się w niej również zdjęcia, klęcznik oraz krzyż z domu rodzinnego kardynała. Na koniec Zuzia Kuźnik porównuje obie postacie biskupów i kardynałów. "Łączyło ich bardzo wiele – obaj pochodzili z biednych, wiejskich rodzin. Są więc idealnym przykładem na to, że dzięki ciężkiej pracy można dojść na sam szczyt. Bolek i Gustlik – jak pieszczotliwie nazywały ich rodziny – po wielu latach starań i poświęceń dostąpili zaszczytu piastowania najwyższych stanowisk w Kościele katolickim. Wkład ich pracy duszpasterskiej w Polsce, a także starania o dobrosąsiedzkie stosunki z Niemcami, są nie do przecenienia" – czytamy w zakończeniu.

 

Własnymi oczyma

Laureatka Olimpiady o Górnym Śląsku patrzy dzisiaj na swój region nieco innymi oczyma, bo więcej widzi i rozumie. Jak mówi Śląska nie można jednoznacznie zdefiniować, określić czy pojąć. Każdy Śląsk pojmuje na swój sposób. - Dla mnie jest to miejsce wyjątkowe, szczególne i pomimo wszystkich jego wad bardzo lubię tutaj mieszkać. Ciężko jest go także ocenić. Jest na Śląsku wiele pięknych, niesamowitych, zaryzykowałabym także stwierdzenie  magicznych miejsc, które rekompensują miejski zgiełk, takich które sprawiają że można się w Śląsku zakochać – mówi autorka szczęśliwej pracy.
Chciała w niej pokazać bogactwo Śląska pod względem wybitnych osób, które odniosły sukces tylko i wyłącznie dzięki swojej ciężkiej pracy. Zuzia Kuźnik mieszka w Świerklanach. Uczęszcza do klasy drugiej o profilu biologiczno-chemicznym. Interesuję się biologią, medycyną a także językiem angielskim. Jej wielką miłością jest muzyka, fotografia i literatura.
 
 

Nagrodzone uczennice
Podczas tegorocznej Olimpiady o Górnym Śląsku poszczęściło się także dwóm uczennicom z Gogołowej oraz Jastrzębia - Zdroju, które zostały laureatkami. To Natalia Jagielska z IV LO w Jastrzębiu Zdroju (opiekun Paweł Czarnuch) oraz Anna Ślosarek z Zespołu Szkół w Gogołowej (opiekun Teresa Pająk). Obie napisały pracę na podobny temat dotyczący bogactw naturalnych Śląska.. Organizatorzy konkursu to rada programowa Związku Górnośląskiego oraz Instytut Badań Regionalnych Biblioteki Śląskiej. (izis)

 

2

Komentarze

  • redakcja Odpowiedź redakcji 11 kwietnia 2014 13:03Laureat to ktoś więcej niż finalista. To przede wszystkim zdobywca indeksu. Natomiast finalista to osoba, która dotarła do finału i odnotowano jej udział w konkursie. Pozdrawiamy
  • Janina ?? 10 kwietnia 2014 20:28Czemu nie ma wywiadu z finalistką tylko z laureatka?

Dodaj komentarz