Podejrzany o śmiertelne potrącenie w rękach policji

Policjanci zatrzymali 35-latka z Rybnika, podejrzanego o śmiertelne potrącenie 17-latki. Sąd aresztował go na trzy miesiące. Przypomnijmy, do tragedii doszło w środę na ulicy Libowiec w Jastrzębiu-Zdroju. Nastolatki nie udało się uratować, a kierowca samochodu uciekł z miejsca wypadku. Szukano go m.in. przez media. W końcu udało się go zatrzymać w piątek po północy dzięki informacji od anonimowej osoby. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Był trzeźwy. Policjanci zabezpieczyli także forda, który miał powypadkowe uszkodzenia. Podczas dzisiejszego przesłuchania rybniczanin przyznał, że uczestniczył w zdarzeniu, jednak był przekonany, że zderzył się z sarną. Mimo złożonych wyjaśnień, policjanci oraz prokurator wnioskowali o areszt dla 35-latka. Jego dalszy los leży teraz w rękach sądu. Za spowodowanie śmiertelnego wypadku oraz ucieczkę z miejsca grozi kara 12 lat więzienia.

2

Komentarze

  • zbyszeeek Młoda dziewczyna nie żyje a 29 listopada 2013 19:19Młoda dziewczyna nie żyje a ten gnojek na pewno był pijany i dla tego uciekł może dostać najwyżej 12 lat ale na pewno tyle nie dostanie . Nie ma kary odpowiedniej dla takich bandytów
  • Urzytkownik dróg Śmierć na drodze 29 listopada 2013 19:11Dawno zdążył wytrzeżwieć.Bo po co uciekał?

Dodaj komentarz