Policjanci zatrzymali 35-latka z Rybnika, podejrzanego o śmiertelne potrącenie 17-latki. Sąd aresztował go na trzy miesiące. Przypomnijmy, do tragedii doszło w środę na ulicy Libowiec w Jastrzębiu-Zdroju. Nastolatki nie udało się uratować, a kierowca samochodu uciekł z miejsca wypadku. Szukano go m.in. przez media. W końcu udało się go zatrzymać w piątek po północy dzięki informacji od anonimowej osoby. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Był trzeźwy. Policjanci zabezpieczyli także forda, który miał powypadkowe uszkodzenia. Podczas dzisiejszego przesłuchania rybniczanin przyznał, że uczestniczył w zdarzeniu, jednak był przekonany, że zderzył się z sarną. Mimo złożonych wyjaśnień, policjanci oraz prokurator wnioskowali o areszt dla 35-latka. Jego dalszy los leży teraz w rękach sądu. Za spowodowanie śmiertelnego wypadku oraz ucieczkę z miejsca grozi kara 12 lat więzienia.
Komentarze