Janusz Korwin-Mikke zabrał na spotkanie z dziennikarzami swoją wnuczkę / Adrian Karpeta
Janusz Korwin-Mikke zabrał na spotkanie z dziennikarzami swoją wnuczkę / Adrian Karpeta

Janusz Korwin-Mikke na ostatnim przed ciszą wyborczą spotkaniu z mediami podsumował swoją kampanię.
- Chciałem przede wszystkim podziękować dziennikarzom za obiektywne relacjonowanie kampanii. Po raz pierwszy w historii nie byłem przez prasę atakowany, sekowany, oczywiście wytykano mi to i owo, ale to prawo dziennikarzy – mówił Korwin-Mikke. Dodał, że wyraźna była życzliwość mieszkańców powiatów rybnickiego i mikołowskiego wobec jego osoby. Przypomniał o poparciu „wybitnych ludzi”, m.in. Marka Migalskiego i Andrzeja Sośnierza ze Śląska czy pisarki Joanny Chmielewskiej.
- Chciałem skomentować z oburzeniem działalność PiS-u w tych wyborach. W tej kampanii są pewne limity finansowe, myśmy przestrzegali ich skrupulatnie co do stu złotych, natomiast PiS w sposób zupełnie bezczelny naginało przepisy, wydając ogromne pieniądze (...). Jeśli spotkanie prowadzi Jarosław Kaczyński, a obok niego siedzi kandydat Bolesław Piecha, to niewątpliwie jest to spotkanie wyborcze i koszt wynajmu sali i dojazdu pana Kaczyńskiego powinien być doliczony do kosztu kampanii. Wniesiemy to do komisji wyborczej, pewnie komisja łupnie jakiś milion grzywny, ale to będzie po wyborach – mówił Janusz Korwin-Mikke. Dodawał jeszcze, że PiS „wyciera sobie gębę Korfantym”.
Sztab Korwin-Mikkego podał, że liczył cztery osoby, na kampanię wydano 55 tys. złotych.

2

Komentarze

  • Janusz Z. Tylko Korwin 20 kwietnia 2013 19:09Ja też mam taką nadzieję.
  • Damian MAm nadzieje że Janusz Korwin Mikke 20 kwietnia 2013 07:05odniesie zwycięstwo

Dodaj komentarz