Stanisław Lenert nie jest już prezesem Rybnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Wraz z nim odwołano cały zarząd, stanowiska stracili zastępcy Lenerta, Andrzej Skwara i Marek Gruszczyk! Oficjalnie stało się to po tym, jak Lenert złożył rezygnację w związku z przejściem na emeryturę... Rada nadzorcza tymczasowo powierzyła obowiązki zarządu Piotrowi Kukuczce, Jadwidze Lenort oraz Halinie Sośnie. Mają oni przygotować i przeprowadzić konkurs na nowego prezesa RSM.
– Pan prezes Lenert zrezygnował z funkcji, w związku z tym zachodzi potrzeba powołania nowego zarządu. Mogliśmy na tym samym zebraniu zaproponować nową kandydaturę, ale chcemy pracować na trochę innych zasadach, przy otwartej kurtynie. Dlatego RN wyznaczyła do tymczasowego pełnienia funkcji zarządu trzy osoby ze swojego grona z podstawowym zadaniem: przygotowania i przeprowadzenia konkursu na stanowisko prezesa – wyjaśnia Piotr Kukuczka, pełniący obecnie obowiązki prezesa.
I dodaje, że zdrowiej będzie, jeśli nowy prezes dobierze sobie swoich zastępców. – Zadaniem nowego prezesa będzie zaproponowanie bardziej optymalnej struktury spółdzielni. Zrobiliśmy miejsce przyszłemu prezesowi, odwołując cały zarząd. Panowie wracają na swoje poprzednie stanowiska w spółdzielni, z trzymiesięcznym wypowiedzeniem, więc nie dzieje im się żadna krzywda – mówi Piotr Kukuczka.
Czy to znaczy że nowy, tymczasowy zarząd źle ocenia pracę Lenerta i jego ludzi? – Nie ferujemy wyroków. Każdą pracę można ocenić w pewnym momencie lepiej, w pewnym momencie gorzej... – mówi ostrożnie Piotr Kukuczka.
Tymczasowy zarząd chce pracować od 1,5 do dwóch miesięcy. – Musimy określić wymagania względem prezesa, ogłosić konkurs, dać ludziom czas na przygotowanie się, potem przesłuchać kandydatów. Przesłuchania przeprowadzi cała rada nadzorcza i to ona dokona wyboru – mówi Piotr Kukuczka.
Spółdzielnia zastanawia się nad ograniczeniem dla kandydatów – by pochodzili z szeroko pojętego ROW-u. Kukuczka widzi na stanowisku człowieka kogoś młodszego. – Tak, by nie zamieniać emeryta na emeryta – wyjaśnia.
Po rewolucji w spółdzielni pojawiły się nieprzychylne komentarze wobec tymczasowego zarządu. – Jestem magistrem matematyki, skończyłem podyplomowe studia ekonomiczne, byłem dyrektorem ekonomicznym kopalni Jastrzębie i Marcel, obecnie jestem na emeryturze, pełniłem funkcję przewodniczącego rady nadzorczej spółdzielni – mówi Piotr Kukuczka.
Jadwiga Lenort jest przewodniczącą zarządu Rady Dzielnicy Maroko-Nowiny, a Halina Sosna wiceprzewodniczącą rady nadzorczej spółdzielni. – Jesteśmy ludźmi z doświadczeniem – zapewnia Piotr Kukuczka. Sprawa wywołała w Rybniku lawinę komentarzy i domysłów. Do tematu będziemy wracali.
Jak zaczęła się historia RSM? |
Historia Rybnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej sięga początków roku 1957. W tym czasie w prasie i w radiu pojawiać zaczęły się informacje na temat możliwości budownictwa spółdzielczego. Przedstawiano istniejące już spółdzielnie, akcentując, że dają one możliwość rozwiązywania istniejącego niemal wszędzie problemu braku mieszkań. 15 kwietnia odbyło się zebranie informacyjne. Przyszło około 25 osób. Omawiano również możliwość założenia spółdzielczego zrzeszenia budowy domów indywidualnych, pojawiały się bowiem opinie, że bloki oszpecą miasto. Założeniem spółdzielczego zrzeszenia budowy domków jednorodzinnych zainteresowanych było osiem osób, akces do spółdzielni mieszkaniowej zgłosiły cztery osoby. |
Komentarze