Nasi działacze chcą przystąpić teraz do zarejestrowanego stowarzyszenia w Opolu i walczyć o uznanie Ślązaków za mniejszość etniczną.
Sąd Rejonowy w Opolu zarejestrował Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej. Nowe stowarzyszenie postawiło sobie za cel m.in. rozbudzanie świadomości narodowej Ślązaków, odrodzenie kultury śląskiej, kształtowanie i rozwijanie aktywnej postawy obywatelskiej, sprzyjającej współodpowiedzialności za swoją ojczyznę, a także pomaganie chętnym w powrocie z emigracji zarobkowej. – Do naszej organizacji zapisać się może każdy, kto czuje się Ślązakiem, bez względu na miejsce zamieszkania – powiedział nam Piotr Długosz, jeden z założycieli.
Jest to właściwie pierwsza taka organizacja w Polsce, chociaż, jak wspomina Krzysztof Kluczniok z Leszczyn, członek Rady Naczelnej Ruchu Autonomii Śląska, w czerwcu 1997 katowicki sąd również zarejestrował Związek Ludności Narodowości Śląskiej. – Jednak po apelacji wniesionej przez ówczesnego wojewodę Eugeniusza Ciszaka, Sąd Apelacyjny w Katowicach uchylił to postanowienie. Następnie Sąd Najwyższy oddalił kasację. Wniesiono więc skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, który w grudniu 2001 roku orzekł, że polskie sądy, odmawiając rejestracji ZLNŚ nie naruszyły Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności – wspomina Krzysztof Kluczniok. Od kilku lat sprawa czeka na rozpatrzenie w Strasburgu.
Podobnego biegu zdarzeń chcieli uniknąć założyciele SONŚ, którzy wcześniej spotkali się z pełnomocnikiem wojewody opolskiego, aby nie wetował rejestracji, jak to uczynił wojewoda katowicki 14 lat temu. Udało się po zaledwie 10 miesiącach starań. W minionym tygodniu opolski sąd krótko poinformował o wpisaniu do rejestru stowarzyszeń. Nie obyło się jednak bez problemów. W czerwcu ubiegłego roku sąd odmówił rejestracji SONŚ, uzasadniając, iż należy usunąć ze statutu odwołania do mniejszości narodowych. Wcześniejsze decyzje wiązały się z obawą, iż takie stowarzyszenie może próbować skorzystać z możliwości mniejszości narodowej do ominięcia pięcioprocentowego progu w wyborach parlamentarnych.
– Tym samym sąd wskazał nam kierunek, w którym powinniśmy pójść. Oparliśmy się więc tylko na pojęciu narodowości śląskiej. Zaznaczyliśmy, że nie będziemy powoływali komitetów w wyborach parlamentarnych – wyjaśnił Piotr Długosz. Niestety takiego szczęścia nie miał ani ZLNŚ, ani Stowarzyszenie Osób Deklarujących Przynależność do Narodowości Śląskiej – Śląski Dom z siedzibą w Rybniku, któremu niedawno sąd również odmówił rejestracji. Tymczasem jeszcze przed Nowym Rokiem poseł Marek Plura oraz Jerzy Gorzelik, lider RAŚ, zapowiedzieli, że nie tylko wstąpią do nowej organizacji, ale także razem z nią będą walczyli o uznanie Ślązaków za mniejszość etniczną, czyli o wpisanie narodowości śląskiej do ustawy o mniejszościach narodowych.
Jeszcze przed rejestracją SONŚ na profilu portalu społecznościowego swoje poparcie zadeklarowało ponad 550 osób. W niedzielę na tym samym portalu pojawiła się już deklaracja członkowska. – W ciągu kilkunastu godzin otrzymaliśmy już kilkanaście deklaracji wypełnionych, ostatnio także jedna z Irlandii – powiedział nam Piotr Długosz.
Komentarze