Posłanka Kluzik-Rostkowska, choć zdobyła mandat z naszego regionu, to biura poselskiego u nas wciąż nie ma!
Była jedną z najgłośniejszych „spadochroniarek” ostatniej kampanii wyborczej. Została nieoczekiwanie jedynką PO w Rybniku, spychając na drugie miejsce dotychczasowego lidera Marka Krząkałę. W lokalnej Platformie wrzało – Kluzik-Rostkowska co prawda do Sejmu się dostała, ale uzyskała gorszy wynik od Krząkały. Mówiła, że spodziewała się takiego wyniku, na Rybnik się nie obraża i wkrótce otworzy u nas swoje biuro...
Jak na razie jednak posłankę częściej możemy zobaczyć na ekranie TV niż na spotkaniach z wyborcami z naszego miasta.
– Zrobię wszystko, by w styczniu moje biuro zostało już otwarte – zapewniała nas w poniedziałek Joanna Kluzik-Rostkowska. Chociaż wygrane dla niej wybory odbyły się w październiku zeszłego roku, to w naszym regionie pani Joanny jak na lekarstwo. A problemów jest sporo! Bezpłatna autostrada, którą przecież nam obiecała, zamieszanie w służbie zdrowia...
– Przeniosę swoje główne biuro z Łodzi do Żor. Chciałam, by to się stało już w przyszły poniedziałek. Niestety, plany te pokrzyżowała choroba ojca mojej bliskiej współpracowniczki – mówiła nam w poniedziałek pani Joanna.
Do Żor musi przewieźć meble, komputery, telefony. – Przez jakiś czas będę utrzymywała biuro w Łodzi, żeby dokończyć pewne sprawy. Rozważam też utworzenie filii biura w Mikołowie – deklaruje posłanka Platformy Obywatelskiej.
Dlaczego Żory, a nie Rybnik? – W Rybniku swoje biuro ma Marek [Krząkała – przyp. red.]. Nie ma sensu się powielać, lepiej objąć biurami cały region – wyjaśnia.
Komentarze