Zakupy 1981 r. / Józef Żak
Zakupy 1981 r. / Józef Żak

Jak wyglądały przygotowania do świąt 30 lat temu? Sprawdziliśmy, przeglądając „Nowiny sprzed 30 lat.
Na pierwszej stronie „Nowiny” uspokajały: choinek dla mieszkańców ROW nie zabraknie. W lasach Państwowego Nadleśnictwa Rybnik przystąpiono bowiem do tradycyjnego wyrębu choinek świątecznych. Drwale wycinają różnej wielkości świerki, które trafią do detalicznych punktów sprzedaży w różnych miastach ROW. Leśnicy Nadleśnictwa Rybnik przygotowują 4500 sztuk choinek, z których 1200 ma trafić do sprzedaży w Rybniku.
Dzieci mogły liczyć na świąteczne paczki. „Nowiny” z 9 grudnia 1981 roku (ostatnie przed stanem wojennym) informowały, że mogą na nie liczyć dzieci w wieku od 0 do 14 lat 11 miesięcy i 29 dni! Były wydawane od 10 grudnia do 10 stycznia. Zamówienia na paczki zakłady pracy przekazywały do wydziału handlu i usług urzędu miejskiego, który następnie zlecał przygotowanie podarków WSS Społem oddział Rybnik. Decyzję o paczkach dla dzieci wydał sam Urząd Wojewódzki w Katowicach!
Wysokie przyrosty, ponadplanowa produkcja – dobrze było też w gospodarstwie rybackim Wielikąt. W 1981 roku odłowiono 135,5 tony ryby konsumpcyjnej (rok wcześniej zaledwie 121 t.). Założono też odłowienie ok. 4 ton pstrąga w wyrobiskach pożwirowych, ale była to działalność dodatkowa, prowadzona eksperymentalnie.
Skoro było tak dobrze, to dlaczego było tak źle? Winni byli oczywiście spekulanci. Podczas kontroli sklepu WSS Delikatesy przy Placu Zwycięstwa w Wodzisławiu funkcjonariusze MO i członkowie Miejskiego Komitetu Kontroli Społecznej znaleźli ukryte towary: galanterię czekoladową (dla młodszych czytelników: to było coś co miało udawać czekoladę), przyprawy do ciast, importowane wina, kawę, kakao, sery i mleko homogenizowane. Sklep był w remoncie, a towary sprzedawano w przededniu jego otwarcia! Kierowniczka została ukarana przez kolegium. Podobnie było w sklepie w Rydułtowach, tam z kolei kierownik ukrył na zapleczu soki, konserwy mięsne i pasztety na łączną kwotę 6,5 tys. zł. W Radlinie też niektórzy kombinowali - herbatę, sery, makarony i 6 kg cukierków ukryto w... śmietniku. Oficjalnie na stanie w sklepie ich nie było...
Instytucje pracują wzorowo, chociaż nie brakuje przejściowych kłopotów. Raciborska poczta szykuje się do przedświątecznego boomu. Łatwo nie będzie, bo rodacy, nie wiedzieć czemu, otrzymują od groma paczek zagranicznych. Rocznie jest ich nawet nawet 90 tys! Każdą wartościową (wartą co najmniej 1500 zł) trzeba sprawdzić, wpisać do ksiąg ewidencyjnych i zmagazynować... Placówka, jak piszą „Nowiny” z 9 grudnia, ma dwóch doręczycieli („To kpina” – zauważają dziennikarze odważnie) i mały, zdezelowany samochodzik dostawczy, który wyjeżdża na trasę, gdy jest sprawny i ma paliwo.
Zapowiadały się trudne święta...

Późna wigilia
Bogdan Kloch, dyrektor rybnickiego muzeum
W 1981 roku miałem 12 lat. Pamiętam, że po wprowadzeniu stanu wojennego była ciężka zima. Byliśmy pozbawieni szkolnej stołówki, bo zamknięto szkoły! Następne kilkanaście dni siedziałem całymi dniami u sąsiadów, bo moi rodzice pracowali. Bawiłem się z młodszym o pięć lat kolegą. Bawiliśmy się, mieliśmy długie wakacje. Rok później nie mieliśmy za to ferii. Moja matka dała sąsiadce kaczkę, żeby ją zabiła i zrobiła nam na obiad. Kto nie mieszkał na osiedlu, miał łatwiej. Zawsze miał kurę, kaczkę, królika. W soboty zwykle następowała rzeź...
Mama od niedawna pracowała w zakładach mięsnych. Wszyscy, którzy pracowali jakiś czas, dostawali na święta szynkę w konserwie. Mama przyniosła z pracy polędwicę. Wcześniej pracowała w Ogrodniku przy ul. Prostej. Więc były cytrusy, pomarańcze. Ojciec pracował w Przedsiębiorstwie Transportu Handlowego. Trzeba było dowieźć mąkę, szampany. Kolację wigilijną jedliśmy dopiero około godziny 20. Pamiętam dobrze jeden z prezentów, był to model fiata 125p w jaskrawym, pomarańczowym kolorze. Był sterowany na kabel. (adr)




Ceny z 1981 roku
chleb – 11,50 zł za kilogram
mąka – 15 zł za kilogram
ziemniaki – 6 zł za kilogram
kiełbasa myśliwska – 250 zł
mleko 1 litr – 5 zł
czekolada 100 g – 30 zł
wódka – 150 zł
1 dolar (USD) – ok 400 zł

7689 złotych
średnia płaca w 1981 roku

 

4

Komentarze

  • Adrian Karpeta Od autora 26 grudnia 2011 23:21Tak, tylko że w grudniu 1981 roku cena dolara gwałtownie rosła, nawet do 500 złotych.
  • PEWEKS zawsze w PRL cena 1 26 grudnia 2011 19:08zawsze w PRL cena 1 dolara to cena pół litra wódki ! a wiec to co piszecie to bzdura.
  • cygon bzdura 23 grudnia 2011 21:46jakis ty glupi. wtedy nie bylo zaklamania,.byl fausz ,mordobicie i okradanie po wyplacie przez milicje i ormo.nie zycze ci tych czasow. opamietaj sie. wiem co pisze .wiele widzialem .
  • stan święta 23 grudnia 2011 17:42Może i było biedniej , ale to były prawdziwe święta , bez wszechobecnego zakłamania i marketowej komercji.

Dodaj komentarz