Kronika policyjna 49/2011

JASTRZĘBIE. Policjanci z wydziału kryminalnego złapali dwóch wandali w wieku 18 i 23 lat, którzy na ulicy Wodzisławskiej zniszczyli betonowe kosze na śmieci. Delikwenci wpadli nocą w niedzielę na gorącym uczynku. Namierzyli ich mundurowi patrolujący teren nieoznakowanym radiowozem. Obaj mężczyźni nie byli wcześniej karani, ale młodszy z nich jest znany stróżom prawa. Usłyszeli zarzut umyślnego zniszczenia rzeczy. (IrS)

KNURÓW. W Szczygłowicach 12-latek sterroryzował nożem siedmiolatka. Przyłożył mu ostrze do gardła i zażądał, by jego 10-letni brat wydał pieniądze. Na szczęście sprawca został spłoszony przez świadka. Policjanci mówią, że to klasyczny przypadek usiłowania rozboju. (IrS)

PAWŁOWICE. W zeszłą środę po godz. 21 lekkich poparzeń prądem doznali dwaj elektrycy z kopalni Pniówek. – Do zdarzenia doszło podczas prac przy stacji transformatorowej na głębokości 830 m. Mężczyźni wymieniali zabezpieczenie ziemno-zwarciowe. Zostali przewiezieni na obserwację do szpitala – mówi Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzecznik prasowa Jastrzębskiej Spółki Węglowej. (IrS)

PRZEGĘDZA. W środę pięć godzin trwało usuwanie skutków zderzenia dwóch samochodów ciężarowych na ul. Mikołowskiej. Jak ustalili policjanci, kierujący samochodem volvo 27-letni rybniczanin nie dostosował prędkości do warunków drogowych, stracił panowanie nad pojazdem, w wyniku czego tyłem naczepy uderzył w poruszającego się z naprzeciwka mana. Jedna osoba trafiła do szpitala. (IrS)

PSZÓW. W poniedziałek ok. godz. 6.15 zawaliła się jedna ze ścian stodoły przy ul. Armii Krajowej. Stara konstrukcja nie wytrzymała silnych podmuchów wiatru. Na szczęście w katastrofie nie ucierpieli ludzie. Strażacy zabezpieczyli budynek. Na miejscu pojawił się powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. (IrS)

TURZA ŚLĄSKA. W środę ok. godz. 5.30 na ul. Bogumińskiej transportująca chorego karetka wpadła w poślizg i zjechała do rowu. – Kierowca nie dostosował prędkości do warunków. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Szofer dostał 200-złotowy mandat – mówi starsza sierżant Joanna Paszenda, rzecznik prasowa policji w Wodzisławiu. Karetkę wyciągnęli na drogę strażacy. (IrS)

WODZISŁAW. W sobotę ok. 8.30 strażacy na prośbę policji otworzyli zamknięte przez właściciela drzwi w mieszkaniu na trzecim piętrze bloku przy ul. Wojska Polskiego. Okazało się, że gospodarz zasnął, zapomniawszy zakręcić wodę w łazience, w efekcie zalał sąsiada z drugiego piętra, który wezwał policję. (IrS)

ZEBRZYDOWICE. Policjanci zatrzymali 32-letniego mężczyznę, który ukradł w Haźlachu terenówkę kia sportage o wartości kilkunastu tysięcy złotych. Jak się okazało, prowadził po pijanemu i złamał sądowy zakaz kierowania pojazdami. Grozi mu teraz pięć lat odsiadki. Wpadł w ręce mundurowych, gdy wjechał do rowu i doznał obrażeń. Na miejscu była już karetka pogotowia ratunkowego. Policjanci sprawdzili, że delikwent miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. (IrS)

ŻORY. Policjanci szukają pięciomiesięcznego czarnego pudelka, którego skradziono w zeszłą środę po godz. 14 spod sklepu przy ul. Wodzisławskiej. 57-letnia właścicielka zostawiła pieska przywiązanego smyczą do metalowej rurki i poszła na zakupy. Kiedy wyszła, po psiaku nie było śladu. (IrS)

Komentarze

Dodaj komentarz