Obraz św. Barbary / Archiwum
Obraz św. Barbary / Archiwum

Szczególna uroczystość jest przygotowywana w zamykanej powoli kopalni Anna w Pszowie. 4 grudnia, w dniu górniczego święta, górnicy przeniosą stary, ponadstuletni obraz św. Barbary z cechowni do pszowskiej bazyliki.
Tutaj znajdzie swoje nowe miejsce w bocznej kaplicy kościoła, w świetle górniczych lamp. – Zbierzemy się na placu kopalnianym w niedzielę, o godz. 11. około godz. 11.40 w orszaku, z orkiestrą przejdziemy ulicą ks. Skwary do bazyliki. Obraz św. Barbary poniosą górnicy kopalni Anna, a samego wniesienia do świątyni dokonają emerytowani pracownicy, członkowie Solidarności, którzy w 1980 roku wywalczyli przywrócenie patronki górników w cechowni – mówi Paweł Kowol, przewodniczący związku zawodowego Kadra.
Ponad sto lat św. Barbara ze starego obrazu opiekowała się pszowskimi górnikami. Wizerunek dwa razy poddawany był renowacji. Ostatnia, najbardziej gruntowna, miała miejsce w tym roku.
– Do 13 grudnia obraz będzie wyeksponowany przy ołtarzu głównym, a następnie zawieszony w bocznej kaplicy. Na jego miejscu w cechowni zawiśnie kopia, która pozostanie tutaj na ostatnie lata wygaszania zakładu. Potem zostanie przeniesiona w rejon szybu – dodaje Paweł Kowol.
Jak pisze Bogusław Kołodziej z Towarzystwa Miłośników Pszowa, autor książek o Pszowie, w dawnych czasach w cechowni przed rozpoczęciem szychty górnicy zbierali się na nabożeństwach porannych, odmawiali modlitwy i śpiewali pieśni. Przed wizerunkiem patronki górnicy obdarowywali jubilatów, wybaczali sobie urazy, zapominali o nieporozumieniach i sporach.
– Nie jest znana data pojawienia się obrazu św. Barbary na kopalni Anna. Obecny obraz zawieszony w cechowni pochodzi prawdopodobnie z 1908 roku, a jego autorem jest Enrico Schmidt – pisze Bogusław Kołodziej.
Dodaje, że w latach 70. i 80. ubiegłego wieku władza ludowa i partia w skuteczny sposób niszczyły wszelkie przejawy wiary. Zadośćuczynieniem miały być sobotnio-niedzielne ośrodki wypoczynkowe, w których organizowano zawody sportowe oraz różne imprezy kulturalne.
– W tym też okresie zaczęto myśleć o generalnym remoncie cechowni. Umieszczony w niej ołtarz ze św. Barbarą po lewej stronie przeszkadzał. Ostatecznie ołtarz rozebrano, a obrazem zaopiekowali się pracownicy oddziału strzelniczego, (kierownikiem był Bolesław Melc), którzy ukryli go w magazynie oddziałowym, znajdującym się za Kuźnią. Po pewnym czasie okazało się, że obraz może ulec zniszczeniu z powodu warunków, w jakich jest przechowywany. Uzgodniono, że należy go potajemnie wywieźć z kopalni i zapewnić mu lepsze warunki. Zadania podjął się Damian Gruszka z Bluszczów, który zabrał obraz na przechowanie do swojego domu – wspomina autor książek o Pszowie.
Nadszedł pamiętny 1980 rok. Po fali strajków załoga kopalni upomniała się o swoją patronkę. Wtedy Damian Gruszka przywiózł obraz z powrotem na kopalnię. Za kilka dni górnicy uroczyście przeniosą ją do pszowskiej Bazyliki i podziękują za tyle lat opieki...

 

Czytaj też:
Młodzi ludzie wciąż chcą być górnikami!
Nerwowo na kopalniach. Liczenie prawdziwych górników trwa
Górnicze numizmaty
Górnicze dekoracje w kościołach
Słownik górniczy, czyli JAK NIE DOSTAĆ FELĄ W RZIĆ

Komentarze

Dodaj komentarz