Malowidło jest widoczne z daleka / Andrzej Derwisz
Malowidło jest widoczne z daleka / Andrzej Derwisz
Cała ściana bloku została przeznaczona na graffiti nawiązujące swoją tematyką do charakteru dzielnicy i miasta. Skąd pomysł? Jak wyjaśnia prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Centrum”, Mariusz Mazurek, w części gmachu należącym do spółdzielni naprawiane są aktualnie tynki. Stary tynk poddano renowacji i przygotowano pod artystyczną wizję. Projekt wykonał rybniczanin Tomasz Lis, a na ścianę przeniósł go wraz z Maciejem Hartmanem.
 Założeniem było, żeby mural kojarzył się z Chwałowicami. Dlatego widzimy na nim herb Rybnika i Chwałowic, górnika i szyb kopalniany, familok i blok przy ul. Pukowca, a także żużlowca, bo w dzielnicy jest tor do miniżużla. Natomiast na specjalne życzenie mieszkańców umieściliśmy również kościół pw. św. Teresy – mówią twórcy.
Realizacja projektu trwała dwa tygodnie, ale wysiłek się opłacił – efektowny mural ma szansę stać się jedną z wizytówek dzielnicy, która w opinii wielu mieszkańców jest szara i nijaka. Dziś już wiadomo, że krytykanci przesadzają, a Chwałowice potrafią być kolorowe!

Komentarze

Dodaj komentarz