Im bliżej sezonu grzewczego, tym opał będzie droższy i trzeba będzie czekać coraz dłużej!
Nawet dwa dni trzeba czekać w kolejce po flot w kopalni Jankowice w Rybniku. Podobnie jest w innych zakładach. Szybciej dostaniemy zwykły węgiel, problem w tym, że jest raz tak droższy.
Wielkimi krokami zbliża się sezon grzewczy. Pod kopalniami ustawiają się już kolejki. – Obecnie mamy węgiel typu orzech 2. Można wziąć do sześciu ton w cenie 623,61 zł. Jest kilka samochodów, ale jak się przyjedzie rano, to jest szansa, że kupimy tego samego dnia – słyszymy w kopalni Jankowice. Orzech 2 to ten sam węgiel, który górnicy dostają w ramach deputatu. Tańszy jest flot, tona kosztuje obecnie 271 zł, ale trzeba odstać swoje. – Wydajemy węgiel od godziny 6 do godz. 21 – dodają na Jankowicach. W kopalni Krupiński (Jastrzębska Spółka Węglowa), dostaniemy tzw. niesort w cenie 590,40 zł za tonę. Za flot trzeba zapłacić 369 zł za tonę. Czas oczekiwania nawet dwa dni.
Kto chce uniknąć kolejek albo nie ma własnego transportu, może skorzystać z pośrednika. Najlepiej wybrać firmę, która jest autoryzowanym dystrybutorem Kompanii Węglowej. Sprawdziliśmy ofertę jednej z nich. Oferuje orzech z kopalni Marcel za 670 zł. To cena przy zakupie co najmniej 3,5 tony i transporcie na odległość do dziesięciu kilometrów. Nie ma kolejek. Póki co, zamówienia są realizowane z dnia na dzień. – Można podjechać, wybrać sobie węgiel, a nawet zobaczyć, jak jest ładowany na samochód – słyszymy w jednej z firm.
Czy ceny węgla przed zimą pójdą jeszcze w górę? – Nie przewidujemy podwyżek, ale jak sytuacja na rynku gwałtownie się zmieni, może być różnie. Węgiel to towar sezonowy. Najtańszy jest tuż po zakończeniu sezonu grzewczego, a więc wiosną. W lipcu cena wróciła do poziomu z ubiegłego roku – mówi Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej. Przy zakupie pomocna może być na przykład strona internetowa Kompanii Węglowej www.sprzedaz-wegla.kwsa.pl. Są na niej oferty poszczególnych zakładów wydobywczych razem z cenami.
Komentarze