Bezdomni rozbierają magazyn, w którym trzymali żywność / Adrian Karpeta
Bezdomni rozbierają magazyn, w którym trzymali żywność / Adrian Karpeta

Bezdomni sami wybudowali magazyn na żywność, a teraz muszą go rozebrać. Bo to samowolka...
W schronisku w Przegędzy, które prowadzi rybnickie koło Towarzystwa Pomocy św. Brata Alberta, mieszka około 50 bezdomnych mężczyzn, a zimą nawet 70. Taka armia potrzebuje jedzenia. – Produkty spożywcze pozyskujemy w ramach Europejskiego Programu Pomocy Żywnościowej PEAD. Jednorazowo dostawaliśmy np. 1,5 tony mleka! Sporo udawało się też tanio kupić, a nawet dostać w prezencie od rolników. Dzięki nim mieliśmy na przykład ziemniaki – mówi Andrzej Cacak, kierownik placówki.
Unia dawała, ale też wymagała. Trzeba np. mieć magazyn, by nic się nie zmarnowało. – Nie było mowy o pozwoleniu na budowę, bo gmina Czerwionka-Leszczyny nie ma nowego planu zagospodarowania dla tego terenu – tłumaczy Andrzej Cacak. Towarzystwo postanowiło postawić magazyn bez zezwoleń. Wznieśli go bezdomni w 2004 roku a sanepid odebrał bez zastrzeżeń. Problemy zaczęły się dwa lata temu po tragedii w Kamieniu Pomorskim, gdzie w pożarze w hotelu socjalnym zginęło 21 osób. Po dramacie szef MSWiA i minister infrastruktury zlecili kontrolę obiektów socjalnych i tego typu placówek. Kontrola zawitała także do Przegędzy i wykryła samowolkę.
– Zobligowano nas do rozbiórki. Pisaliśmy odwołania do wojewódzkiego nadzoru budowlanego, później do sądu. Procedury zakończyły się ostatniej jesieni na naszą niekorzyść – przyznaje Andrzej Cacak. Przyszła jednak ostra zima, nie sposób było nic rozbierać. Towarzystwo miało nadzieję, że zapomniano o magazynach. Pech chciał, że ktoś przejeżdżał i zobaczył, że ciągle stoją. – Nadzór budowlany dla powiatu rybnickiego zmusił nas do ich wyburzenia. Prace ruszyły w zeszłym tygodniu. Trudno wytłumaczyć ludziom, dlaczego muszą burzyć coś, co im służyło. Nie chciałby pan słyszeć ich komentarzy... A mi też żal na to patrzeć – mówi Andrzej Cacak. Miejsce na żywność znalazł w byłej masarni w Palowicach. To jednak 12 kilometrów w jedną stronę, a na nowy plan zagospodarowania na razie nie ma widoków.
– Na razie obowiązuje plan z 2002 roku. Zeszłej wiosny radni przyjęli studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Jest tam zapis o możliwości rozbudowy i modernizacji obiektów na terenach leśnych, na których znajduje się schronisko. Teraz trzeba uchwalić plan, to może potrwać kilka lat... – mówi Hanna Piórecka-Nowak, rzeczniczka Urzędu Gminy i Miasta Czerwionka-Leszczyny.




Nie było wyjścia
Andrzej Tymoszyk, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Rybniku:
Aby w postępowaniu naprawczym można było zalegalizować obiekt budowlany, konieczne jest m.in. przedstawienie przez inwestora zaświadczenia burmistrza o zgodności tego obiektu z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Aktualny plan nie pozwala na budowę budynków gospodarczych tam, gdzie je wzniesiono. (adr)

3

Komentarze

  • rybniczanka to jest dobre 05 sierpnia 2011 08:27SANEPID odebrał ---pytanie na jakiej podstawie sanepid odebrał nie mając dokumentów --- kto za to odpowie? a swoja drogą to jak stawiali to nikt tego nie widział ? dopiero jak juz stoi to naraz wszyscy maja oczy? żenujące
  • damian o człowieczeństwo i godność 04 sierpnia 2011 21:09o człowieczeństwo i godność i pomoc drugiemu człowiekowi
  • Rybniczanin O co te halo? 04 sierpnia 2011 11:51O co te halo? Definitywnie zawalił Pan Cacak, a potem jeszcze kombinował , że może o tym urzędnicy zapomną? Kpi ze wszystkich i bierze na dobre oczy katolickiego stowarzyszenia. Tylko, jaki przykład daje bezdomnym? Omijanie prawa, to właściwa droga? W tym wszystkim szkoda mi tylko bezdomnych!

Dodaj komentarz