Małgorzata Godlewska w magazynie używanych podręczników. – Mamy naprawdę dobry wybór – przekonuje / Adrian Karpeta
Małgorzata Godlewska w magazynie używanych podręczników. – Mamy naprawdę dobry wybór – przekonuje / Adrian Karpeta

Wprowadzenie pięcioprocentowego podatku VAT na książki uderzyło przede wszystkim w ceny podręczników. Podpowiadamy, jak i gdzie kupować, aby nasze portfele zbytnio nie ucierpiały, a dzieci miały wszystko, czego potrzeba do nauki.
Wakacje minęły półmetek, więc najwyższy już czas pomyśleć o zakupie podręczników. Teraz jest przecież najtaniej, a ma to ogromne znaczenie, ponieważ ceny podręczników poszybowały nawet o 20 procent! Powodem jest oczywiście wprowadzenie pięcioprocentowego podatku VAT na książki, które w tej sytuacji najdotkliwiej odczują uczniowie (a raczej ich rodzice) i studenci. Nie dajmy się wysokim cenom! Ratujmy się kupowaniem używanych książek. – Używany podręcznik może być tańszy nawet o 50 procent od nowego. Wszystko zależy od jego stanu. Bardziej zniszczone pozycje mogą być jeszcze tańsze, w lepszym stanie trochę droższe – słyszymy w księgarni (zarazem antykwariacie) Tania Książka przy ulicy Gliwickiej w Rybniku.
W Rybniku są co najmniej trzy miejsca, w których można kupić i sprzedać używane podręczniki. Oprócz Taniej Książki to księgarnia Sowa przy ulicy Sobieskiego i w punkcie Tanie Podręczniki przy tej samej ulicy (numer 19a). – Cena kompletu używanych podręczników wynosi około 200 zł. Taki sam nowy to 400 zł, a jak doliczymy książki do języka obcego, angielskiego czy niemieckiego, to wówczas możemy zapłacić nawet 500 zł. Dlatego zdecydowanie warto sięgać po używane pozycje – mówi Izabela Magiera z księgarni Sowa. – Zwłaszcza wtedy, kiedy ma się więcej dzieci. Wtedy zakup używanego zestawu może odciążyć domowy budżet – dodaje Małgorzata Godlewska z punktu Tanie Podręczniki.
Niestety, używana książka to nie jest wyjście dla każdego. Bo do klas I-III szkół podstawowych trzeba kupić nowy zestaw. Dzieci piszą w książkach, ćwiczeniach. Komplety są więc niezdatne do dalszego użytku. Ale już od czwartej klasy spokojnie możemy postawić na książki z odzysku. Izabela Magiera dodaje, że dzieci powinny bardziej szanować książki. Bo czasem po jednym roku używania są w opłakanym stanie. W księgarniach i antykwariatach możemy zostawić listę podręczników, które są potrzebne naszym dzieciom. – Jeśli czegoś akurat nie mamy, możemy zamówić, ściągnąć z hurtowni albo z innego punktu książek używanych – mówi Małgorzata Godlewska.
Pamietajmy, że kupowanie książek z drugiej ręki nie jest wstydliwą rzeczą. Do punktów z takimi podręcznikami przychodzą nie tylko gorzej sytuowani. Są też ludzie doskonale zarabiający, którzy po prostu uważają, że nie warto przepłacać. – Niektórzy bywają bardzo wybredni. Czasem zagięty róg dyskwalifikuje książkę! Na szczęście wiele pozycji jest naprawdę w idealnym stanie. Czasem z drugiej ręki możemy też kupić zupełnie nieużywaną pozycję, bo szkoły często podają listę na wyrost. Rodzice kupują, później okazuje się, że nie wszystkie pozycje są potrzebne – słyszymy w jednym z antykwariatów.
Ruch trwa od czerwca do września. W czerwcu ludzie przeważnie sprzedają książki. Od połowy sierpnia zaczynają kupować. W połowie sierpnia i na początku września są już kolejki.

 

Czytaj też:
Kuszą rabatami
Kupuj i w markecie, i w internecie
Zarób na swoich książkach

1

Komentarze

  • dociekliwy pora roku? 09 sierpnia 2011 10:51Szanowna redakcjo, nie bardzo rozumiem: co to znaczy o tej porze roku? Że latem?

Dodaj komentarz