Waldemar Socha / Dominik Gajda
Waldemar Socha / Dominik Gajda

Czy działania Centralnego Biura Antykorupcyjnego przerwą błyskotliwą karierę 48-letniego Waldemara Sochy?
Komitet wyborczy Żorskie Porozumienie i Waldemar Socha w cuglach wygrał ostatnie wybory samorządowe. On sam zdeklasował swoich rywali, dostając ponad 59 procent głosów i zasiadając już po raz czwarty w fotelu prezydenta. Mając większość, mógł przeforsować wszystkie pomysły. I brylował. Ostatnio jako jedyny z naszego regionu znalazł się w gronie 25 najlepszych prezydentów miast w Polsce w rankingu „Newsweeka”. Zajął 16. miejsce (na 107 sklasyfikowanych). Tydzień później okazało się, że znalazł się również w kręgu zainteresowania Centralnego Biura Antykorupcyjnego, które zajęło się nie tylko jego oświadczeniem majątkowym, ale także jedną ze sztandarowych miejskich inwestycji: budową futurystycznego pawilonu wystawienniczego.
– Sprawdzamy procedury dotyczące przetargu na budowę. Zakończenie kontroli przewidujemy w połowie czerwca – mówi Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA. Budowa ma pochłonąć ponad pięć milionów zł. W realizację zaangażowano m.in. firmę Platige Image, z którą związany jest Tomasz Bagiński, twórca słynnej „Katedry”. Jaki będzie los inwestycji? Sam prezydent usłyszał siedem zarzutów. – Dotyczą one zatajenia prawdy lub podania nieprawdy w oświadczeniach majątkowych w latach 2006-2010. Prezydent nie przyznał się do zarzutów. Teraz weryfikujemy jego linię obrony – mówi Rafał Figura, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej w Wodzisławiu, która przejęła postępowanie.
– Zgromadzony materiał wykazał, że w dokumentach prezydent m.in. zaniżył o blisko 300 tys. zł wartość należącej do niego nieruchomości. W kolejnych latach w wcale jej nie wpisał do oświadczenia majątkowego. Ustalono też, że podał nieprawdę o swoich zasobach pieniężnych – informuje Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA. Waldemar Socha twierdzi, że zarzuty są bezpodstawne. – CBA stawia mi zarzuty, choć agenci wcale ze mną nie rozmawiali. Poczekam, aż prokuratura prześle mi zarzuty na piśmie. Skorzystam z pomocy doświadczonego prawnika. Jestem przekonany, że zostanę oczyszczony – podkreśla Waldemar Socha. Zaznacza, by w gazetach na zdjęciach nie zakładać mu opaski na oczy i nie ucinać nazwiska na pierwszej literze, bo nie czuje się przestępcą.
Sprawa wstrząsnęła miastem. Na forach internetowych wrze. „Prezydent od lat jest na ziemskich zakupach w Żorach”, „Ziemia dookoła Żor od Sochy!” – pisze część internautów. Inni biorą prezydenta w obronę. „To najlepszy prezydent, jakiego miały do tej pory Żory. Widocznie komuś przeszkadza lub zagraża, bo chcą się go pozbyć”. „Panie prezydencie, niech pan popatrzy na najbliższe otoczenie, a wszystko pan zrozumie. Wiedziałem, że tak będzie już wtedy, kiedy ogłosił pan swoje nominacje (...)” – dodaje Jan na portalu www.nowiny.rybnik.pl. – Mam listę osób, które mogły złożyć doniesienie, ale jej nie przedstawię – mówi Waldemar Socha.
 

Czytaj też: Prezydent z zarzutami

5

Komentarze

  • Eterno Vagabundo Nooo,... 30 maja 2011 14:32 ...jeszcze się nigdy sprawa tak nie miała, Żeby smoła smolarza nie umorusała. Czyli: Ktokolwiek pracą się trudzi, Ten się napewno od niej pobrudzi.
  • lodziarz Waldy 27 maja 2011 08:44O Waldemarze miasto mówi dużo już od wielu lat, ale ile z tego jest prawdą? Jeśli choćby 10 procent, to trzeba przyznać że nie jest fajnie...
  • antyk Fakty są.... 27 maja 2011 08:21tyle, że są naginane w majestacie prawa...
  • Irek oj Ludziska 26 maja 2011 21:38oj żałośni jesteście takie małe Polaczki dopisujecie sobie jakieś dziwne historie na temat Prezydenta ktoś kogoś pomówi i już się nakręcacie (skazujecie)a faktów nie znacie...
  • alek w koncu 26 maja 2011 10:03No prosze a taki byl idealny hehe a o ziemi wykupywanej w miejscu przeciecia autostrady czy obwodnicy to juz mieszkancy od paru lat mowili.. biznesmen hehe

Dodaj komentarz