Bój się biurokracji!
Monika Brząszcz nie zgłosiła remontu mieszkania, więc trafiła do prokuratora i sądu!
Ta historia mogła zdarzyć się każdemu. Monika Brząszcz stanęła przed obliczem Temidy za samowolę budowlaną, czyli za remont mieszkania bez zgłoszenia. Poddała się karze, zleciła też ekspertyzę techniczną budynku. Opracowanie kosztowało 1000 zł, a wynika z niego, że prace nie naruszyły konstrukcji. – Musiałam też wykazać, że użyte materiały mają odpowiednie atesty i zezwolenia. Na szczęście kupiłam je w marketach budowlanych, więc przynajmniej z tym nie było problemu – zaznacza pani Monika. Chciałaby teraz zalegalizować dotychczasowe prace i kontynuować remont, wstrzymany przez nadzór budowlany. W połowie kwietnia złożyła stosowne zgłoszenie w urzędzie miasta. Dwa tygodnie później dostała odpowiedź, że musi jeszcze dostarczyć oświadczenie o prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane, czyli zgodę wszystkich współwłaścicieli działki.
– Nie rozumiem tego. Nie staram się przecież o budowę domu, tylko zgłaszam remont mieszkania. Strażacy kazali mi wymienić starą instalację elektryczną na nową, a ja nie mogę nic zrobić, bo znowu stanę przed sądem. Zostaliśmy w pustym mieszkaniu ze skutymi ścianami, bez wody i z odciętym gazem – żali się kobieta. – O remoncie powiadomili sąsiedzi. Skarżyli się na hałas, że prace trwają zbyt długo, a budynek pęka, co grozi jego zawaleniem. Nie potwierdziła tego ekspertyza. Są uszkodzenia, ale wynikają ze starości domu. Nieszczelne mogą być kominy i to trzeba sprawdzić jak najszybciej – tłumaczy Andrzej Brocki, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Żorach. W czwartek pani Monika dostarczyła do magistratu brakujące oświadczenie, ale już wiadomo, że urząd zgłosi sprzeciw, bo pani Monika wypełniła jedynie część oświadczenia, dotyczącą własności mieszkania.
– Nie wpisała numeru działki, bo musiałaby mieć zgodę współwłaścicieli, a tej nie ma. Zgoda jest nieodzowna, gdyż wymiana okien to roboty w części wspólnej, jako że okna stanowią fragment fasady budynku. Forma takiej zgody nie jest istotna, może być ustna. Po otrzymaniu naszej negatywnej decyzji pani Brząszcz może odwołać się do wojewody – informuje Katarzyna Opoka-Rynkiewicz, naczelnik magistrackiego wydziału urbanistyki i architektury. Jak dodaje, pani Monika powinna porozumieć się z sąsiadami, bo to współwłaściciele nieruchomości, bez zgody których nie skończy remontu. – To domek z moich marzeń. Od południa mamy staw Śmieszek, z drugiej strony las. W ogrodzie jest plac zabaw. Spędziliśmy tu zeszłoroczne wakacje, najbardziej szczęśliwe były dzieci. To taki nasz raj na ziemi – mówi pani Monika, która zawsze mieszkała w bloku.



Bez statystyki
W zeszłym roku np. do starostwa w Wodzisławiu wpłynęły 1234 zgłoszenia remontów. Podobnie było w Rybniku, Żorach czy Jastrzębiu. Do prokuratury trafiają pojedyncze sprawy, zwykle za sprawą złośliwych sąsiadów. Kto nie zgłasza remontu, a ma konflikt sąsiedzki, powinien liczyć się z wizytą inspektora budowlanego. Obowiązek ten nie ulega przedawnieniu. Po pięciu latach przedawnia się natomiast odpowiedzialność karna.
Jak poinformował nas Tomasz Pawlik, rzecznik Sądu Okręgowego w Gliwicach, nie prowadzi się statystyki spraw z powodu niezgłoszenia remontu. – Przyznam, że nie słyszałem o wyroku z takiej przyczyny – mówi. Wygląda na to, że sprawa mogła potoczyć się jeszcze gorzej dla pani Moniki, bo, jak tłumaczy mecenas Czesław Błażyca z kancelarii adwokackiej w Żorach, sąd nie musi skorzystać z instytucji warunkowego umorzenia, które polega na odstąpieniu od wymierzenia kary, a poddaniu winowajcy próbie na okres od roku do dwóch lat. Sąd do każdego sprawcy podchodzi indywidualnie. Najmniejszą szansę mają osoby z przeszłością kryminalną. Najczęściej z dobrodziejstwa warunkowego umorzenia postępowania korzystają osoby niekarane. (IrS)
2

Komentarze

  • Sioux Bandyckie metody urzędasów 21 lutego 2012 14:45Trzymam kciuki, mam podobna historię w prywatnej chacie, żadnej wspólnoty, tylko sąsiad-menda...Nic nie moge zrobić bez wiedzy i zgody nadzoru budowlanego..
  • Bartłomiej Dalej Skandal! 12 maja 2011 14:06Ta sprawa powinna trafić do Sejmu...O zmianę przepisów.

Dodaj komentarz