W weekendy ciuchcia nie może nadążyć z wożeniem turystów / Dominik Gajda
W weekendy ciuchcia nie może nadążyć z wożeniem turystów / Dominik Gajda

Wykorzystajmy te kilka wolnych dni na odwiedzenie miejsc, które są w zasięgu ręki i naszych portfeli! Jeśli w poniedziałek, 2 maja, weźmiemy jeden dzień urlopu (inna sprawa, że tego dnia pewnie wiele instytucji, w tym urzędów, będzie zamkniętych, więc nie będzie to nawet kwestia wyboru), będziemy mieli cztery dni wolnego! Na daleki wyjazd to za mało, ale w sam raz na wypad w jedno z atrakcyjnych miejsc w naszym regionie albo w jego pobliżu! Miejscowością godną polecenia są przede wszystkim Rudy. Można tu wspaniale spędzić cały dzień. Pierwsze kroki warto skierować do zespołu klasztorno-pałacowego w centrum wsi. Odrestaurowywany barokowy budynek na razie jest dostępny po uprzednim zgłoszeniu tylko dla grup zorganizowanych.
Otwarty dla wszystkich jest natomiast pocysterski XIII-wieczny kościół parafialny pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Znajduje się tu cudowny obraz Matki Boskiej Pokornej oraz relikwie św. Walentego i błogosławionej Karoliny Kózki. Pod kaplicą jest krypta z XVIII wieku. Następnie warto przejść do parku założonego przez książąt raciborskich. Znajdziemy tu okazy różnych drzew, w tym egzotycznych. Wśród nich jest 20 pomników przyrody. W głębi parku można zobaczyć meandry rzeki Rudy. W niektórych miejscach natkniemy się na drzewa przepiłowane zębami bobrów. Są tu też dwa stawy: Szwajcarski na wschód od kościoła i Zamkowy na północ od pałacu opackiego.
Dużą atrakcją jest zabytkowa kolejka wąskotorowa, położona w północno-wschodniej części Rud. Od niedzieli 1 maja będzie można nią dojechać aż do stacji w Stanicy i z powrotem. Do końca kwietnia ciuchcia kursuje tylko do Paproci i wraca do stacji w Rudach. Pamiętajmy, iż w zwykłe poniedziałki kolejka jest nieczynna. Bilet normalny kosztuje na krótszej trasie 9 zł, a ulgowy 6 zł. Za przejazd do Stanicy i z powrotem uiścimy odpowiednio 13 i 9 zł. Jeśli zbierze się ponad 15 osób, cena jest niższa i wynosi 7 i 6 zł oraz 10 i 8 zł. W Rudach można zwiedzić zabytkowe parowozy, a na trasie odetchnąć świeżym leśnym powietrzem. Na tych, co nie mają dość atrakcji, czekają jeszcze jazda drezyną czy na koniu.
Słabą stroną wycieczki jest brak dużego parkingu. Do Rud przyjeżdża coraz więcej turystów i pielgrzymów. Czasem nie ma gdzie zostawić samochodu. Jeszcze w tym roku sytuacja ta ma się poprawić. Nieopodal starego opactwa powstaje dwukondygnacyjny parking. Przenocować można jedynie w Zajeździe Pod Dębem przy ulicy Szkolnej, który dysponuje 20 miejscami w pokojach dwuosobowych z łazienką.
Rudy to oczywiście tylko jedna z naszych propozycji, a wspomniane cztery dni wystarczą na odwiedzenie dwóch lub nawet trzech miejsc, w które radzimy zajrzeć! A warto zajrzeć do Zebrzydowic, Krzyżanowic, Raciborza czy Bogumina lub Ostrawy w Czechach, bo to przecież przysłowiowy rzut beretem. Co ważne, taka wyprawa nas nie zrujnuje. Rodzina z jednym bądź z dwojgiem dzieci na jeden wypad wyda ok. 150-200 złotych, wliczając w to koszty dojazdu. Weźcie więc kalendarz do ręki i zaplanujcie ciekawy, rodzinny wyjazd, korzystając z miniprzewodnika, który specjalnie dla Was, drodzy Czytelnicy, przygotowali reporterzy Tygodnika Regionalnego „Nowiny”. Po szczegóły odsyłamy do wydania papierowego. I w drogę!

Komentarze

Dodaj komentarz