Claus Ogerman honorowy?
Radny Michał Fita zabiega o nadanie wybitnemu kompozytorowi tytułu honorowego obywatela, bo to rdzenny raciborzanin!
Mało kto wie, że Claus Ogerman, światowej sławy kompozytor i aranżer, urodził się w Raciborzu. Przyszedł na świat 29 kwietnia 1930 roku w domu przy ulicy Nowej 2. – Jego rodzice Emma z domu Wrazidlo oraz Johann Ogierman prowadzili dwa zakłady fotograficzne: Am Ring i Helios. Pierwszy mieścił się w kamienicy, gdzie teraz znajduje się skwer im. ks. prałata Stefana Pieczki. Po budynku nie ma śladu, ponieważ został zniszczony podczas wojny. Zakład Helios działał przy obecnej ulicy Długiej – mówi Michał Fita. Dodaje, że do dziś żyje jedna z pracownic atelier, z którą udało mu się nawiązać kontakt. Powiedziała, że Claus od najmłodszych lat interesował się muzyką i miał ogromne zdolności do gry na różnych instrumentach. Rodzice przygotowali mu specjalny pokój do słuchania płyt gramofonowych.
– Ta blisko stuletnia dziś pani pamięta, że na 18. urodziny 10-letni wówczas Claus podarował jej gramofon. W Raciborzu przyszły mistrz rozpoczął naukę w szkole powszechnej oraz zdobył pierwsze muzyczne szlify – wyjaśnia pan Michał. To wszystko, co wiadomo o jego raciborskiej przeszłości. Opuścił miasto, zapewne tak jak większość mieszkańców Niemców, w 1945 roku. Gimnazjum ukończył już w Norymberdze. W 1959 roku zamieszkał na stałe w USA. Jest uważany za jednego z najwybitniejszych kompozytorów, aranżerów i dyrygentów. Współpracował z największymi sławami muzyki rozrywkowej, m.in. Frankiem Sinatrą, Barbrą Streisand, Stanem Getzem czy Dianą Krall, która półtora roku temu koncertowała we Wrocławiu, promując swój najnowszy album „Quiet Nights”.
Aranżował utwory dla gwiazd rock and rolla, rythm and bluesa i soulu. To m.in. Clausowi Ogermanowi zawdzięczamy popularność bossa novy. Komponował muzykę do filmów i spektakli wystawianych na Broadwayu. W lata 60. i 70. stworzył mnóstwo przebojów, które podbiły serca publiczności na całym świecie. – Uważam, że należy nie tylko nadać mu tytuł honorowego obywatela Raciborza, ale i zorganizować jubileuszowy koncert poświęcony jego twórczości. Docelowo powinniśmy organizować unikatowy w skali międzynarodowej festiwal orkiestracji jazzowej im. Clausa Ogermana. Oczywiście, wpierw należałoby go zapytać, czy tego chce – zaznacza pan Michał. Na razie nie udało mu się zaangażować w projekt Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Z okazji 80. urodzin prezydent Mirosław Lenk wysłał kompozytorowi cztery róże i życzenia. Nie dostał odpowiedzi. Michałowi Ficie udało się jednak wymienić korespondencję z sędziwym mistrzem. – To niezwykle skromny i elegancki człowiek. Mam nadzieję, że przy zaangażowaniu władz miasta stanie się możliwe zaproszenie i ugoszczenie go w rodzinnym Raciborzu. Chciałbym uścisnąć mu dłoń – mówi pan Michał. Prezydent Lenk uważa jednak, że honorowe obywatelstwo należy się wyłącznie tym osobom, które utrzymują kontakt z rodzinnym miastem. – Takim człowiekiem był książę raciborski Franz Albrecht Metternich Sandor, który zmarł w zeszłym roku. Wielokrotnie odwiedzał Racibórz, wspierał też miejscowe inicjatywy charytatywne. Honorowe obywatelstwo ma np. również Herbert Hupka – wymienia Anita Tyszkiewicz-Zimałka, rzecznik prasowa magistratu.
Argumenty prezydenta nie przekonują Michała Fity. – Billy Wilder urodził się w Suchej Beskidzkiej. Szybko wyemigrował z rodzinnego miasteczka, zmarł w 2002 roku w Hollywood. Nie przeszkodziło to władzom Suchej zorganizować obchodów 105. rocznicy urodzin słynnego reżysera – podsumowuje pan Michał. W najbliższy piątek, 29 kwietnia, Claus Ogerman skończy 81 lat.

Komentarze

Dodaj komentarz