Najprościej jest zgłosić w magistracie, że blaszany garaż to po prostu obiekt gospodarczy.
Na postawienie blaszanego garażu trzeba mieć zezwolenie na budowę. Przekonało się o tym 18 właścicieli posesji na terenie całego miasta, których odwiedzili pracownicy nadzoru budowlanego w towarzystwie policjantów. Dziesięciu z nich dowiedziało się, że są przestępcami, bo postawili garaże samowolnie. Najpierw musieli tłumaczyć się mundurowym i prokuratorowi, a potem stanąć przed sądem. Wszyscy dobrowolnie poddali się karze grzywny od 500 do 1000 zł. Nadzór budowlany wydał trzy decyzje nakazujące rozbiórkę garaży. Pozostałe sprawy umorzono, gdyż właściciele posesji sami rozebrali blaszaki lub zadeklarowali, że to zrobią.
Ukarani mogą je zalegalizować, ale muszą za to zapłacić 25 tys. zł. Dla osób, które garaż kosztował od 1,5 do 2 tys., to kwota astronomiczna. Jeśli ktoś prowadzi działalność gospodarczą, to musiałby wyłożyć aż 120 tys. zł. Nic dziwnego, że ludzie wolą rozebrać garaż, niż go legalizować. Handlujący w internecie częściami samochodowymi Marcin Duraj z Rownia musi rozebrać aż pięć blaszanych garaży, bo ich legalizacja kosztowałaby go 600 tys. zł! – Te garaże nie mają nawet fundamentów. Stoją na terenie wyłożonym kostką. Z pewnością nie jest to obiekt budowlany – zżyma się przedsiębiorca, który martwi się teraz, czy jego firma przetrwa. Założył ją dopiero dwa lata temu, niedawno zatrudnił pracownika i już napotkał trudności w prowadzeniu biznesu. Póki co, kupił pomieszczenie przy ulicy Tęczowej. – Nie mam wyjścia – stwierdza.
Ludzie mają pretensje do ogłaszających się wszędzie producentów blaszaków, że nie informują klientów przy zakupie, iż muszą mieć zezwolenie. Nie mieliby żadnych problemów, gdyby zgłosili w magistracie, że postawią obiekt typu blaszak. W takim przypadku garaż staje się budynkiem gospodarczym, który nie wymaga zezwolenia na budowę i w którym można trzymać samochód. – Przepisy nie zakazują przechowywania pojazdów mechanicznych w obiektach gospodarczych, nawet jeśli są z blachy – przyznaje Andrzej Brocki, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Żorach. Jest to prawna furtka dla osób, które kupiły blaszak. Taki obiekt nie może jednak liczyć więcej niż 25 m kw. powierzchni, bo trzeba byłoby mieć zgodę na budowę.
– Zezwolenie jest bezpłatne. Należy do niego dołączyć projekt, który można wyrysować własnoręcznie linijką – informuje Katarzyna Opoka-Rynkiewicz, szefowa magistrackiego wydziału urbanistyki i architektury. Dodajmy, że opłata legalizująca niezarejestrowany budynek gospodarczy wynosi 5 tys. zł.
Komentarze