Biorą się za dłużników
Górnicza Spółdzielnia Mieszkaniowa wypowiedziała wojnę lokatorom, którzy nie płacą czynszu.
Najpierw eksmitowano lokatora, który przez lata nie płacił za mieszkanie, w dodatku zrobił z niego melinę. Teraz Górnicza Spółdzielnia Mieszkaniowa bierze się za kolejnych dłużników. – Na ten rok zaplanowaliśmy remont instalacji gazowej w trzech klatkach przy ulicy Opolskiej 14- 24. Wymienimy piony instalacji gazowej w miejscach, gdzie stan techniczny wzbudza największe zastrzeżenia. W mieszkaniach, w których występują zaległości, nie będzie jednak żadnych prac. Stara instalacja zostanie odcięta od nowego pionu, więc dłużnicy nie będą mieli możliwości korzystania z gazu – wyjaśnia Rafał Guzowski, rzecznik prasowy spółdzielni. Jak dodaje, obecnie trwają procedury przetargowe zmierzające do wyłonienia firmy.
Osoby, które regularnie płacą czynsz, są zadowolone. – Nie mam żadnych zaległości w spółdzielni. Rachunki to podstawa. Dopiero po ich uregulowaniu planuję zakupy żywności – mówi jeden z mieszkańców ulicy Opolskiej. Dłużnicy w GSM to potężny problem. Nie płaci regularnie prawie 450 osób, a zaległości sięgają już 3 mln złotych! W najbliższym czasie GSM zamierza wprowadzić liczniki pre-paidowe na wodę, gaz i prąd. Te działania, jak również specyficzna organizacja remontu sieci gazowej oraz przygotowania do oddania pierwszego baraku socjalnego mają zmusić dłużników do regularnego płacenia. Barak ma zostać oddany jeszcze w tym roku. Póki co były niewielkie problemy z wyłonieniem wykonawcy dokumentacji technicznej.
Osoby, które regularnie uchylają się od płacenia czynszu, mogą również trafić do Krajowego Rejestru Długów. Spółdzielnia już wysłała im wezwania do zapłaty z logo KRD. – Lokatorzy, którzy dostają upomnienie z natychmiastowym wezwaniem do zapłaty zaległości oraz z ostrzeżeniem, że mogą trafić do Krajowego Rejestru Dłużników, nagle zaczynają spłacać długi – mówi Rafał Guzowski. Spółdzielnia wytypowała 20 nazwisk, które na razie nic sobie nie robią z wezwań. Ludzie ci trafią na listę KRD. Łącznie są winni spółdzielni 80 tysięcy złotych.

Komentarze

Dodaj komentarz