Dobra pora rezurekcji
W jednych parafiach procesje odbywają się w Wielką Sobotę wieczorem, w innych w niedzielę wielkanocną rano. W Wielkanoc, najważniejsze święta dla chrześcijan wszystkich obrządków, misja Zbawiciela, która rozpoczęła się w Boże Narodzenie, w przejmujących okolicznościach znajduje swój brzemienny w skutki finał. Zanim jednak wybuchnie radość, wierni przeżywają Triduum Paschalne, nawiązujące do wydarzeń sprzed dwóch tysięcy lat. W Wielki Czwartek wspominają Ostatnią Wieczerzę, a w Wielki Piątek mękę i śmierć Chrystusa na krzyżu. W Wielką Sobotę wieczorem jest już odprawiana przesycona symboliką liturgia wigilii paschalnej radosna liturgia Wielkiej Nocy. Ostatnim obrządkiem związanym z triduum jest rezurekcja – procesja, obwieszczająca światu radosną nowinę, że Chrystus zmartwychwstał.
Zgodnie z rytuałem, w czasie procesji rezurekcyjnej niesie się nie tylko monstrancję z najświętszym sakramentem, ale i symbole Zmartwychwstałego: zapalony paschał, figurę Chrystusa ze śladami ran na dłoniach i stopach, wreszcie krucyfiks, przez który jest przewieszona czerwona kapłańska stuła. Jak podają źródła, tradycja procesji rezurekcyjnych sięga czasów, gdy zmarłych powszechnie grzebano wokół kościołów. Przejście między grobami z figurą Chrystusa zmartwychwstałego miało wtedy swoje dodatkowe przesłanie. Wiele wskazuje na to, że rezurekcja nawiązuje też do ewangelicznego opisu wędrówki kobiet, które zmierzają do grobu Chrystusa, by zgodnie z żydowską tradycją namaścić jego umęczone ciało. To one pierwsze zobaczą pusty grób i uwierzą, że powstał z martwych.
Rezurekcje w jednych parafiach odbywają się wieczorem po liturgii Wielkiej Soboty, w innych wcześnie rano w niedzielę wielkanocną. Dlaczego? – Wszystko zależy od tradycji parafialnej, od duszpasterza, który pokaże wiernym sens, znaczenie i wartość tego liturgicznego wydarzenia. Przez lata byłem wikariuszem w parafii pw. św. Marii Magdaleny w Tychach, gdzie ranna rezurekcja o godz. 6.15 była przeżywana wyjątkowo uroczyście. Bardzo cenię ranną rezurekcję, bo ona oddaje klimat ewangeliczny, gdy o świcie kobiety przyszły i zobaczyły pusty grób. Jeśli już w parafii jest taka tradycja, to warto ją podtrzymać, docenić i nadać jej nowy blask – mówi ksiądz dr Rafał Śpiewak, rybnicki duszpasterz akademicki. Dodaje, że jeśli jest silna wiara i motywacja, to wczesna pora na pewno nie będzie żadną przeszkodą.
Ksiądz Teodor Suchoń, proboszcz parafii pw. św. Teresy w Rybniku Chwałowicach, zmienił tradycję i od blisko 20 lat rezurekcja odbywa się tam w sobotni wieczór po liturgii wigilii paschalnej. Kapłan zapewnia, że zrobił to zgodnie z przepisami liturgicznymi. – Pamiętam poranną rezurekcję w 1989 roku. Uczestniczyła w niej niewielka grupa parafian. Dziś wszystko wygląda inaczej, jest tłum ludzi z zapalonymi świecami. Skoro w sobotnią noc śpiewa się wielkanocne Alleluja, to rezurekcja jest już tylko dalszym ciągiem – mówi ksiądz Teodor Suchoń. Jak wyjaśnia ksiądz doktor Jerzy Paliński, rektor Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego w Katowicach, biskupi polscy już dawno zostawili proboszczom parafii dwie możliwości. Obie pory procesji rezurekcyjnej są dozwolone.
– Ostatnio zaleca się jednak bardziej, by procesja odbywała się po wigilii paschalnej wielkiej soboty. Traktuje się ją bowiem jako zwieńczenie i ukoronowanie tego nocnego, modlitewnego czuwania – mówi ksiądz doktor Jerzy Paliński. Zwraca uwagę, że w procesji tej najważniejsza jest radość ze zmartwychwstania, którą wierni wynoszą poza kościół, wychodząc do ludzi. – Dawniej świętowanie rozpoczynano tradycyjnym wielkanocnym śniadaniem. Dziś wiele grup m.in. oazowych rozpoczyna świętowanie już po tej wieczornej rezurekcji. Dlaczego nie? Powinniśmy w tym naszym świętowaniu zwracać uwagę na elementy zewnętrzne. Tak, jak człowiek powinien się modlić duszą i ciałem, tak samo powinien też świętować, by inni mogli zauważyć tą przepełniającą go radość – mówi ksiądz doktor Jerzy Paliński.
3

Komentarze

  • Łukasz Piękna sprawa z sobotą ale i z niedzielą również 02 maja 2017 13:09Na pewno i ta, i ta forma jest jednakowo piękna. Procesji rezurekcyjnej w nocy (tzn. po Wigilii) jeszcze nie przeżywałem, bo u nas tradycja jest rano. Uważam. że to nie jest robienie żadnej wody z mózgu i nie ma się co kłócić o jakieś tam fragmenty z Pisma Św. W końcu Pan Jezus zmartwychwstał rozświetlając ciemności nocy swoim niezmiernym blaskiem i ogłaszanie tego czy rano w niedzielę, czy choćby o północy nawet jest jednakowo ważne i piękne
  • KAZEK Rezurekcja w sobotę ? 10 kwietnia 2012 11:31Jeśli poszły rankiem ... to po co ludziom robić wode z mózgu w sobotę. Duchowni za bardzo reformują symbole a za mało dają przykładu wiary.
  • Anna Jak czytamy w ewangelji 11 marca 2011 13:50Jak czytamy w ewangelji w czasach CHrystusa gdy niewiasty poszły do grobu i dowiedziały się że Chrystus Zmartwychwstał a był to niedzielny poranek

Dodaj komentarz