Zamknięcie kopalni to był dla miasta wielki cios. Dziś jest szansa, że na Dębieńsku znowu zaczną fedrować / Dominik Gajda
Zamknięcie kopalni to był dla miasta wielki cios. Dziś jest szansa, że na Dębieńsku znowu zaczną fedrować / Dominik Gajda

. I dodaje: – Na terenie Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Leszczynach będzie działała nowa firma produkcyjna z sektora budowlanego, ruszyły także zakłady Łukosz, który mają być najnowocześniejszym tego typu zakładem w Europie. Chcą zatrudnić docelowo tysiąc osób. Również kopalnia Dębieńsko ma szansę na drugie życie – nowy właściciel, NWR Karbonia, ma już koncesję na wydobycie.
Jednak dla wielu ludzi koniec kopalni był prawdziwym końcem świata. – Pamiętam, przed bramą stał sprzedawca z kwiatami na Dzień Kobiet. Byliśmy wszyscy bardzo przybici i smutni, jakby nam ktoś umarł – wspominają tamten dzień byli górnicy. – Szkoda naszej kopalni, jest nam bez niej bardzo ciężko. Po jej zamknięciu wszystko się zmieniło – wyznaje Cecylia Lasocka. Na Dębieńsku pracował jej mąż i trzech synów – jeden syn jest już na emeryturze, a pozostali dwaj pracują na Budryku i w Szczygłowicach.
Kopalnia nie tylko dawała ludziom pracę i zapewniała byt całym rodzinom, ale budowała też domy, szkoły, ośrodki kultury, drogi. Dzięki niej kwitło życie kulturalne i sportowe. Nagle to wszystko się rozsypało. – Po zamknięciu kopalni żywicielki zniknęło 2,5 tys. miejsc pracy – wspomina burmistrz Janiszewski. – Musieliśmy się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Mimo przeciwności okazało się jednak, że nasza gmina potrafi funkcjonować bez kopalni, co uważam za największy sukces ostatnich lat.
Opracowana na nowo strategia rozwoju pokazuje inne niż węgiel bogactwa gminy. Są to m.in. tereny inwestycyjne (około 170 ha) oraz rekreacyjne, takie jak chociażby Pojezierze Palowickie, lasy w Szczejkowicach czy Książenicach. Swój rozwój Czerwionka-Leszczyny wiąże także z dwoma węzłami autostrady A1, w Bełku i Debieńsku. – To jest nasze okno na świat. Dzięki nowej trasie staliśmy się łącznikiem pomiędzy aglomeracją katowicką a ostrawską, zbliżyliśmy się do innych miast naszego regionu – dodaje Wiesław Janiszewski. Symbolem nowej strategii jest nowe logo z diamentem i hasłem „Złoża sukcesu”. – Misja, którą staramy się realizować, zawarta jest w haśle „Gmina Czerwionka-Leszczyny to miejsce, w którym można godnie żyć, pracować u wypoczywać” – dodaje burmistrz.
Dla wielu mieszkańców najważniejszą częścią tego hasła jest właśnie praca, o którą wciąż nie jest łatwo

SONDA - Mieszkańcy mówią

Stanisław Grochulski z Czerwionki
Pracowałem w Dębieńsku, teraz jestem w Szczygłowicach. Ciężko jest bez naszej kopalni, ciężko jest w ogóle o pracę. Wszystko upada. Ludzi pozwalniali, zaczęły się kradzieże. Szkoda tego, co tu było. Kopalni nie ma, zostały tylko stare familoki i tak jakoś smutno jest, że tylko tyle zostało z tego naszego świata w Czerwionce.


Damian Jaskulski z Czerwionki
Byłem górnikiem w kopalni Dębieńsko. Pracowałem na dole od 1986 roku aż do zamknięcia. Teraz po firmach pracuję, jestem kombajnistą, strzałowym. Z firmą jadę tam, gdzie jest praca. Obecnie robimy w Bielszowicach. U nas też ponoć mają na nowo otwierać kopalnię Debieńsko, ale powiem szczerze – ja w to nie wierzę.


Irena Szafran z Leszczyn
Nie byłam jakoś szczególnie związana z kopalnią Dębieńsko, bo nikt z mojej rodziny tam nie pracował, jedynie ojciec, ale to już było dawno. Po zamknięciu naszej kopalni widzę, że ludzie są biedniejsi i jest duże bezrobocie. Brakuje nam tej naszej kopalni żywicielki, bo jednak pracowało w niej mnóstwo osób, a bez pracy to nic się nie układa.

Komentarze

Dodaj komentarz