Więcej władzy dla samorządu

Czy po dwudziestu latach funkcjonowania samorządu można zaryzykować stwierdzenie, że się sprawdził, że dobrze funkcjonuje?
Oczywiście, że tak. Przeszliśmy z modelu państwa scentralizowanego, autorytarnego, totalitarnego do demokratycznego, w którym realną władzę oddano gminom, województwom, później powiatom. Największe zastrzeżenia budzi jednak reforma z 1998 roku, która weszła w życie rok później, wprowadzająca powiaty i 16 województw. Województw jest zdecydowanie za dużo, pierwotnie miało być ich 8-10. Efekt jest taki, że na przykład budżet województwa śląskiego wynosi 2,5 mld złotych, a samych Katowic 1,3 mld zł!

Nawet twórcy reformy samorządowej twierdzą, że nie została ona dokończona. Dlaczego?
Powinniśmy jeszcze więcej kompetencji oddać samorządom. Twierdzę, że powinniśmy pójść w kierunku państwa regionalnego, federalnego z silnymi regionami. To sprawdziło się w innych krajach, np. w Niemczech, Hiszpanii. Województwa mogłyby mieć inicjatywę ustawodawczą. Dlaczego np. sejmik województwa śląskiego nie mógłby tworzyć prawa górniczego, geologicznego, które dotyczy przecież tej ziemi?
Jest jeszcze jeden problem – województwa mają strukturę rządowo-samorządową. Jest urząd marszałkowski i urząd wojewódzki, ich komptencje nakładają się, to może prowadzić do konfliktów.

Jak samorządy radzą sobie z wydawaniem publicznych pieniędzy, krajowych czy unijnych?
System kontroli samorządów i kultura polityczna w naszym kraju są dosyć wysokie. Gminy są kontrolowane przez Regionalną Izbę Obrachunkową, Najwyższą Izbę Kontroli. Oczywiście, że zdarzają się również nieprzemyślane decyzje, nietrafione inwestycje, ale to mimo wszystko jest margines. Samorządy są przecież najlepiej zorientowane w lokalnych potrzebach. Jestem nawet za tym, by dochody samorządów zwiększyć poprzez przekazywanie im części pieniędzy z podatku VAT czy akcyzy. Osobnym tematem są dotacje i subwencje, które są przekazywane samorządom z Warszawy. Te pieniądze najpierw wędrują do stolicy, potem wracają do gmin, powiatów, województw. Lepiej, żeby zostały na miejscu. Byłoby taniej i przejrzyściej.

Czy śląskie samorządy wyróżniają się na tle pozostałych?
Na terenach, które były poddane wpływom kultury zachodniej, widać większą przedsiębiorczość, pomysłowość, rzetelność. Teraz jednak te historyczne podziały zacierają się. Lepiej rozwijają się większe miasta, metropolie. One przyciągają ludzi do pracy, poprawiają się tam warunki życia, spędzania czasu wolnego. Coraz bardziej widać różnicę w jakości życia i rozwoju między dużymi miastami, metropoliami a np. małymi miasteczkami.

Z czego wynika tak małe zainteresowanie samorządem terytorialnym w Polsce? Dlaczego nie chodzimy do wyborów, a na listach wyborczych pojawiają się te same twarze?

Bo bardziej pasjonujemy się polityką krajową. Takie wybory prezydenckie to dla nas atrakcyjne show, pojedynek osobowości, targowisko próżności. Tymczasem warto pamiętać, że ¾ ważnych dla nas decyzji podejmowanych jest na szczeblu gminy, powiatu, województwa. To od wybranych przez nas samorządowców zależy stan oświaty, służby zdrowia czy dróg.

Komentarze

Dodaj komentarz