Nie samym chlebem
W 26 rybnickich podstawówkach ruszają dodatkowe zajęcia, które poprowadzą m.in. członkowie Kabaretu Młodych Panów. Znani artyści najpierw przeszkolą opiekunów uczniowskich grup teatralnych, a potem wezmą się za dzieci. Wszystko odbędzie się w ramach programu „Szkoła dobrych pomysłów”, na który gmina dostała aż 2,5 mln zł dotacji z Unii Europejskiej.
Należy przyklasnąć inicjatywie, bo rybniccy urzędnicy mają świętą rację, twierdząc, że dzieciaki powinny uczyć się nie tylko matematyki, biologii czy fizyki. Z ewangelicznej przypowieści płynie zresztą przesłanie, że nie samym chlebem człowiek żyje, ale to chleb jest podstawą egzystencji. Oby więc program nie rozbudził w niektórych rodzicach nieuzasadnionych nadziei, gdyż w branży rozrywkowej utrzymają się jedynie wybrańcy. Podobnie jest w przypadku absolwentów dziwnych kierunków, jakie w ostatnich latach bez opamiętania (nieraz z pomocą unijną) otwierano na wyższych uczelniach. Teraz wszyscy zachodzą w głowę, gdzie ci ludzie będą pracowali. Ich jedyna szansa to przekwalifikowanie, ale UE nie ma wystarczających pieniędzy na kursy, co nie przeszkodziło jej niedawno wyskrobać sporej sumy na promocję budowy kanalizacji w Rybniku. Tymczasem to nonsens promować coś, co jest standardem od 1906 roku!
Dobrze choć, że Wspólnota nie żałuje na programy edukacyjne (są gminy, które dostały więcej niż Rybnik), rzecz w tym, że zachwieją się proporcje, bo zajęcia pozalekcyjne w końcu będą droższe od zajęć lekcyjnych. Gdzie tu miejsce dla szkół? Jak tak dalej pójdzie, to w tym kraju zabraknie rąk do pracy, bo wszyscy zechcą realizować się w tzw. wyższy sposób. W pośredniakach mówią, że przerobili już marketing i zarządzanie. Teraz zastanawiają się, z czego będą żyli specjaliści od tak modnej pedagogiki czy europeistyki, o artystach (nieraz samozwańczych) już nie wspominając.

Komentarze

Dodaj komentarz