Tężnie mają powstać w okolicach Parku Zdrojowego
Tężnie mają powstać w okolicach Parku Zdrojowego

Czyżby do Jastrzębia miały wrócić zabiegi z wykorzystaniem solanki? Takie plany mają właściciele ujęcia w Zabłociu koło Ustronia. Od kilku lat jest ono w rękach rodziny Gomolów z dzielnicy Zdrój.
Uzdrowisko Jastrzębie eksploatację źródła w Zabłociu rozpoczęło w latach 50. Sól jodowo-bromową wykorzystywano w leczeniu, można ją było także kupić w aptekach. Solanka z Zabłocia wydobywana od ponad stu lat zawiera niezbędne mikroelementy, potrzebne do stworzenia unikalnego mikroklimatu morskiego, który podobno działa leczniczo, relaksacyjnie i uspokajająco. Kuracjusze przyjeżdżali do Jastrzębia, bo, jak twierdzili, kąpiele oraz okłady pomagały w regeneracji organizmu.

Dobra na wszystko
Obecnym właścicielom ujęcia marzy się powrót do tej przeszłości. – Solanka zabłocka ma rewelacyjny skład chemiczny, który jest ewenementem na skalę światową – zachwala Grzegorz Gomola, jeden z pomysłodawców idei. Jego zdaniem pod względem zawartości jodu ta solanka nie ma sobie równych. W litrze ma go ponad 135 miligramów. – Nawet sól z Morza Martwego zawiera mniej jodu i bromu. Tyle się wydaje na zielone szkoły dla dzieci, sanatoria, a przecież trzeba raczej zapobiegać, niż leczyć – dodaje Grzegorz Gomola. Dlatego wystąpił do władz miasta z propozycją budowy tężni w Parku Zdrojowymi. Obiekt przypominałby zwykłą altankę, ale miałby niezwykłe właściwości. Znajdujący się w środku głaz pełniłby funkcję inhalatora. – Mój ojciec Józef całe życie poświęcił solance zabłockiej. Był idealistą. To on przy wsparciu specjalistów ze Śląskiej Akademii Medycznej odkrył, że solanka świetnie sprawdzi się jako dodatek do chleba. Kiedy umierał trzy lata temu, obiecałem mu, że jego wysiłek nie pójdzie na marne, a solanka jeszcze wróci do Jastrzębia – opowiada Grzegorz Gomola.

Dobra koncepcja
Urząd miasta z zainteresowaniem przyjął propozycję biznesmena. – Nie widzę jednak przeszkód, aby tężnie stanęły na terenie nowego basenu przy ul. Witczaka. Myślę, że mieszkańcy byliby zadowoleni – mówi prezydent Marian Janecki. Sposób rozpylania solanki jeszcze nie jest taki oczywisty, ale jedno jest pewne: miejscem uzdrawiającego relaksu miałyby być okolice zdrojowego parku.



Okłady i solankowe kąpiele zalecano m.in. przy przeziębieniach, chorobach wieku dziecięcego, stawów i mięśni czy w niedoczynności tarczycy. (AK)

Komentarze

Dodaj komentarz